Tag zastępy świadków recenzja

Dorothy L. Sayers „Zastępy świadków” Znak

zastepy-swiadkow

Gdy zbrodnia zostaje w rodzinie.

 

Nadmiar świadków może znacznie opóźnić rozwiązanie zagadki kryminalnej, zwłaszcza wtedy, gdy gra toczy się o honor rodziny. Bywa bowiem tak, że lojalność może prowadzić na kręte dróżki, z których wiele to zwykłe, ślepe zaułki. Co wtedy zrobić? Na pomoc przychodzi lord Peter Wimsey, którego nie tak łatwo zwieść słodkimi pozorami.

 

„Wiesz, nie jest źle, jak zbrodnia zostaje w rodzinie, człowiek ma wtedy do dyspozycji masę pomieszczeń.”

 

Lord Peter Wimsey wraca na angielskie wrzosowiska po trzech miesiącach spędzonych na Korsyce. Tam podziwiał zupełnie inne krajobrazy i nieco zapomniał o mroku, które kryją angielskie pejzaże. Szybko sobie o nich przypomni, bo już w czasie podróży dowiaduje się o oskarżeniu jego brata Geralda o morderstwo. Ofiarą jest niedoszły szwagier, a do zbrodni doszło w posiadłości księcia Denver w Yorkshire. Co ciekawe, w tej sprawie pojawiają się całe zastępy świadków, a lojalność gra pierwsze skrzypce w zeznaniach. Wimsey wie jedno: nie warto dawać wodzić się za nos, bo im więcej świadków, tym dłuższa droga do prawdy. W dodatku trzeba będzie stanąć w obronie honoru, a to już zupełnie inna bajka. Kto jest winny, a kto blefuje?

 

Energia, humor, dynamika oraz plastyczne tło zdarzeń, to tylko niektóre atuty tej zacnej powieści detektywistycznej. W iście mistrzowskim stylu jesteśmy wprowadzeni do świata angielskiej arystokracji i poznajemy ją z różnych stron, również tych ciemnych, które wcale nie tak chętnie są odkrywane. Cudna to podróż! Polecam również wam.

 

Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 416
ISBN: 978-83-2407-706-9
Premiera: 24 sierpnia 2022