Wywiad z Edytą Świętek

DSCF1234

 

Na początek naszej rozmowy proponuję zabawę w dokończenie zdań rozpoczynających się od tytułów książek Pani autorstwa. Spróbujemy?

 

Brzmi intrygująco… Spróbujmy.

 

Moje alter ego to… każda postać, którą ożywiam na kartach pisanych przeze mnie powieści.

 

Bańki mydlane kojarzą mi się niezmiennie… z czymś pięknym, lecz ulotnym i nietrwałym. Są jak życie – piękne, lecz przemijające.

 

Cappuccino z cynamonem to dla mnie… ulubiony napój, wiążący się z przyjemną chwilą relaksu.

 

Cienie przeszłości bywają… nostalgicznym wspomnieniem minionych dni. Spoglądają na nas z kart albumów ze starymi fotografiami.

 

Tam gdzie rodzi się miłość można… stracić nie tylko serce, ale również głowę 🙂

 

Tam gdzie rodzi się zazdrość… potrzebna jest szczera rozmowa.

 

Wszystkie kształty uczuć można zawrzeć w słowie… rodzina.

 

Zakręcone życie wcale nie jest… takie złe. Znam wiele pozytywnie zakręconych osób, wnoszących wspaniałą wartość do otoczenia. Są to między innymi wolontariusze, którzy niosą bezinteresowną pomoc potrzebującym.

 

Zanim odszedł letni… dzień nacieszyłam się jego ciepłem. Uwielbiam długie letnie dni, gdy mogę relaksować się w moim ogrodzie albo chodzić z bliskimi na wielokilometrowe wędrówki.

 

Zerwane więzi można… odbudować, ale wymaga to bardzo dużo pracy i cierpliwości.

Ja (1280x857)

 

A teraz kilka pytań:

 

Czym jest dla Pani pisarstwo?

 

Dzięki pisaniu mogę przenosić się w czasy i miejsca, w których nie mam szansy zaistnieć tu i teraz. Razem z bohaterami moich powieści przeżywam ich wzloty i upadki. Mam bardzo emocjonalne podejście do wykreowanych przeze mnie postaci – staram się zgłębić tok myślenia osoby, która mogłaby w rzeczywistości przeżywać zdarzenia opisywane w fabule, i jak najbardziej wiarygodnie oddać te odczucia.

 

Czym są dla Pani spotkania z czytelnikami?

 

Spotkania z czytelnikami to jedne z najpiękniejszych chwil w życiu autora. Czytelnicy dodają mi skrzydeł i motywują mnie do dalszej pracy. Świadomość, że ktoś zarywa noc, aby przeczytać moją powieść jest niesamowita. Ponadto chwile, gdy mogę porozmawiać na żywo z moimi czytelnikami, stanowią miły przerywnik w dość monotonnym zajęciu jakim jest sam proces zapisywania fabuły.

 

Czy jest jakaś metoda na zachęcenie do czytania książek, większej aktywności czytelników?

 

Nie jest łatwo zachęcić ludzi, którzy nie czytają w ogóle, do tego, aby sięgnęli po książkę. Myślę, że dla takich osób zachętą mogą być powieści o wartkiej akcji, pozbawionej długich, nużących opisów. Muszą to być historie, które mogłyby wydarzyć się w rzeczywistości, a z ich bohaterami z łatwością da się utożsamić. W pewien sposób do zwiększenia aktywności czytelniczej mogą przyczynić się książki wygrane w konkursach, lub bezpośrednie spotkania z autorami opowiadającymi o swojej pasji.

 

O czym marzy Edyta Świętek zawodowo?

 

Zawodowo czuję się spełniona. Mam pracę, którą bardzo cenię. Czuję się tam odpowiednią osobą na odpowiednim miejscu. Jedyne czego mogę sobie życzyć w tej kwestii, to aby ten stan utrzymywał się jak najdłużej.

 

A prywatnie?

 

IMG_20160207_132943

Prywatnie marzę o tym, aby moja rodzina żyła spokojnie i szczęśliwie. Abyśmy zawsze mieli czas na długie rozmowy i byli razem na dobre i na złe.

 

Będzie kolejna książka?

 

Oczywiście będzie kolejna książka. Mam już podpisaną umowę na kolejną powieść p. t. „Noc Perseidów”, lecz na razie jest za wcześnie na ujawnianie szczegółów. Prócz tego przygotowuję dwa kolejne teksty, które wymagają jeszcze drobnego dopracowania. Zaczęłam także pracę nad nowym, bardzo ważnym dla mnie projektem.

 

Życząc dalszych sukcesów dziękuję za rozmowę.

 

Serdecznie dziękuję i pozdrawiam.

 

Recenzja „Wszystkie kształty uczuć”

Recenzja „Cappuccino z cynamonem”

3 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *