Ałbena Grabowska „Lady M.” Zwierciadło

lady-m-b-iext30785141
Niszczycielskie macki manipulacji.

 

Chorobliwe ambicje względem innych osób, przesadna duma i poczucie wyższości nad innymi, perfekcjonizm w każdym calu i tłumione uczucia to mieszanka, która w końcu musi eksplodować. Najgorsze, że w wyniku tej eksplozji mogą ucierpieć inne osoby.

 

Małgorzata jest pewną siebie, silną, niezależną, spełnioną i kochaną kobietą. Krzysztof żyje pod dyktando swej żony, zupełnie się w tym zatracając, choć jeszcze nie zapomniał o swoich zawodowych marzeniach. Mają dwóch dorosłych synów, którzy opuścili już rodzinne gniazdo, ale wyraźnie da się odczuć, że przysłowiowa pępowina nie została odcięta i matka ma duży wpływ na wybory swoich synów.

 

Ta kobieta ma moc, ale jest to moc niszcząca, bo życie wedle jej wyobrażeń niekoniecznie jest dobre dla osób, które ją otaczają. Niszczycielska moc wychodzi poza krąg najbliższych jej osób, dotyka nawet współpracowników. Małgorzata ma bowiem plan na każdego i na wszystko. Czy da się tak żyć na dłuższą metę? Czy gra pozorów nie sięgnie w końcu zenitu? Czy zabrnięcie w labirynt kłamstw może mieć szczęśliwy finał?

 

Ałbena Grabowska jak zwykle zachwyca poziomem kreowania fabuły i charakternymi bohaterami, których trudno podrobić. Suspens górą. Początkowe emocjonalne trzęsienia ziemi to tylko preludium dla dalszych dramatów, a finał jest na tyle mocny i niespodziewany, że powala czytelnika na łopatki. Brawo!

 

Po lekturze trudno oprzeć się wzięciu bohaterów i przedstawionej sytuacji pod psychologiczną lupę. Emocjonalny chłód płynący od Małgorzaty przejmuje czytelnika na wskroś. Małżeńskie relacje, z pozoru bliskie, poukładane i, o dziwo!, namiętne, to istna kraina lodu, niezrozumienia, pogubienia, wzajemnego tłamszenia i oszustwa. Próżno upatrywać tu mocnych fundamentów miłości! Są za to pozory, wymagania, niemożność im sprostania i niechęć prowadząca do zguby. Nieliczenie się ze zdaniem innych przytłacza i odpycha od bohaterki, a z drugiej strony, jej moc przekonywania jest tak ogromna, że chwilami naprawdę można się nabrać.

 

Niezwykła książka, niecodzienna bohaterka, intrygująca fabuła. Po lekturze tej powieści dreszcz przechodzi po plecach i, choć wstępnie odrzuca się taką myśl, to może się okazać, że takie harpie żyją też obok nas. Oczy szeroko otwarte są więc wskazane.

 

Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 300
ISBN: 978-83-6477-679-3
Premiera: 27 stycznia 2016

Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Zwierciadło za egzemplarz recenzencki.

Brak możliwości komentowania.