Magdalena Kawka „Pora westchnień, pora burz” Prószyński i S-ka

Pora.westchnien_pora.burz

Sprawdzian z dojrzałości.

 

Naiwność i młodzieńczy optymizm w starciu z okrucieństwem i bezwzględnością wojny. Gdzie szukać ludzkich odruchów i wzajemnego wsparcia, gdy trzeba walczyć o przetrwanie?

 

Lwów. Klimatyczne, wielonarodowe, przyjazne miasto, w którym ludzie uśmiechają się do siebie. Jest rok 1938. Niewielu przypuszcza, jak bardzo zmieni się rzeczywistość w ciągu kilku kolejnych miesięcy. Radość i beztroska zostaną odsunięte w cień przez rozpacz i ciągły niepokój. Nie wiadomo komu można jeszcze spojrzeć szczerze w oczy, bo przyjaciele stali się wrogami. Sąsiedzi i znajomi, na którym kiedyś można było liczyć, zostali podzieleni na walczących i zdradzających przedstawicieli różnych nacji. Nie ma już Lwowian, są Polacy, Żydzi i Ukraińcy, a każdy walczy o życie. Choć wszyscy mają jednego upiornego wroga to gubią się we wzajemnych animozjach. Czy w takich warunkach jest cień szansy na krztynę człowieczeństwa?

 

Lilka przygotowuje się do matury, jest zakochana i pragnie samodzielności. Nie przypuszcza, jak szybko przyjdzie jej dorosnąć i zdawać egzamin z dojrzałości. Jak przetrwa ten czas? Czy będzie jej dane smakowanie spontanicznego szczęścia?

 

Książka sugestywnie oddaje klimat ostatnich miesięcy wolności, tej ciszy przed dziejową burzą, która ma nastąpić. Wojna jest bezwzględna i wprowadza chaos w ludzkich sercach i umysłach. Beztroska, optymizm i życie z dnia na dzień w jednej chwili pryska jak bańka mydlana. pojawia się strach, łzy, rozpacz, niepokój i wyzucie z wartości. Miłość trzeba chwytać i łapczywie się nią cieszyć, bo za sekundę można ja stracić. Nadzieja tli się jeszcze w sercu lecz coraz mniej wiary w jej moc.

 

Wzruszająca, głęboka i pięknie opowiedziana historia, która tętni przeróżnymi emocjami. Godna uwagi.

 

Oprawa: miękka
Liczba stron: 536
ISBN: 978-83-8069-320-3
Premiera: 21 kwietnia 2016

Dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka za egzemplarz recenzencki.

Brak możliwości komentowania.