Wioletta Sawicka „Dzień cudu” Prószyński i S-ka

dziencudu

Cudowny układ po życie.

 

Czy dziewczyna z popegeerowskiej wsi ma szansę na coś więcej niż despotyczny mąż, brak szacunku, wiele dzieci, zaliczoną zawodówkę i brak pasji? Historia Hanki uciekającej od tej perspektywy pokazuje, że tak. Niestety, odsłania też drugą stronę medalu, bo nie każde marzenie da się spełnić, gdy na drodze stanie bezwzględny rak.

 

Glejak mózgu zmienia wszystko w życiu Hanki. Nie ma już nadziei na miłość, wykształcenie, lepszy los i posmakowanie nieznanych dotąd emocji. Jest nieuchronność rychłej śmierci, mijające minuty i poczucie straty. Rak zawładnął codziennością Hanki. Jest jej wiernym towarzyszem, mentorem, doradcą i wyrocznią. Tymczasem Hanka chce kochać i być kochaną. Uporem wyrwana z rodzinnego Nieba chciała spokojnie żyć u boku męża Roberta. Może kiedyś zacząć studia? Może kiedyś pokochać męża? Rak chce zabrać jej tę możliwość, a Robert, choć wyrozumiały i opanowany, nie ma w sobie aż tak wielkich pokładów siły, by udźwignąć ciężar choroby żony. Ciąg przypadków stawia na drodze Hanki Piotra, byłego policjanta, autora poczytnych kryminałów, rozwiedzionego czterdziestolatka. Ta dwójka to zupełnie odmienne światy, a jednak nawiązują nietypową nić porozumienia. Początkowo ma być to zwykły układ, ale szybko okazuje się, że cieplejsze uczucia biorą górę nad rozsądkiem. Jak zakończy się ta historia?

 

Jestem absolutnie urzeczoną tą powieścią. Dawno nie przeżyłam tak wielu emocji przy lekturze. Autorka wciąż zaskakuje czytelnika zwrotami akcji, niebywałą empatią i wszechstronnością odczuć bohaterów. Wielowątkowość sprawia, że książka jest jak skarbnica tematów do dyskusji. Syndrom niekochanego dziecka, alkoholizm, materializm, szukanie dróg porozumienia z rzadko widywanym dorastającym dzieckiem, które po rozwodzie mieszka setki kilometrów od drugiego rodzica, zmaganie się z wizją rychłej śmierci, brak sił do walki z chorobą, zerwane więzi z rodziną i odbudowywanie tych relacji, miłość nieśmiało szepcząca do ucha słowa dające nadzieję, ucieczka przed odpowiedzialnością, bezinteresowność i interesowność. Czy w tylu wątkach jest miejsce na cud? Emocje, emocje, emocje. Rewelacyjna książka. Polecam.

 

Oprawa: miękka
Liczba stron: 464
ISBN: 978-83-8069-420-0
Premiera: 4 sierpnia 2016

Podziękowania dla Prószyński i S-ka