Pęd ku szczęściu.

 

Zamienić powolne jestestwo w szalony pęd ku szczęściu? Czemu nie! Ale inni mówią, że po pięćdziesiątce za późno na miłość. Hm, jeśli ktoś tak twierdzi, to niewiele wie o życiu. Bo miłość to najbardziej nieprzewidywalne z uczuć i może pojawić się znikąd, zawsze i wszędzie.

 

Kobieta bliska osiągnięcia wieku 50+ wcale nie musi być zgorzkniała, samotna i bez perspektyw. To doskonały wiek na ryzykowne decyzje, podróże, wiatr we włosach i miłość. Wystarczy otworzyć serce i przestać biadolić na przygnębiającą codzienność. Właśnie tak zrobiła Marianna z powieści Kalicińskiej. Zrobiła tak zupełnie niespodziewanie dla samej siebie. Lata frustracji zamieniła na szaloną przygodę, wyjazd do Korei, piękne uczucie rozpoczęte od przyjaźni i zupełnie nowy skok w przyszłość. Ech, Mańka, trzymaj się!

 

Doskonała odsłona Małgorzaty Kalicińskiej. Ze sporą dawką inteligencji, dobrego humoru, wiary w męski romantyzm, zaangażowanie w rozwijanie pięknego uczucia i niedowierzanie, ze tak w ogóle można. Optymistyczna, słoneczna, okraszona jasnymi barwami życia książka o życiu, z którego warto czerpać pełnymi garściami. Nie warto bać się zmian, bo te zwykle niosą optymizm i nowy początek, a to wiąże się z cudownymi perspektywami. Warto wziąć przykład z nieco zwariowanej, choć twardo stąpającej po ziemi Mańki. Polecam.

 

Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 552
ISBN: 978-83-805-3277-9
Premiera: 27 września 2017

Podziękowania dla Wydawnictwa Burda Książki.