Tag powstanie warszawskie

Maria Paszyńska „Dziewczyny ze Słowaka” Znak Literanova

Kiedy Warszawa oddychała strachem.

 

W czasach, kiedy stolica oddychała strachem, a łapanki, aresztowania, wywózki, publiczne egzekucje, nieustanne kontrole były chlebem powszednim (a tego brakowało!) nie sposób myśleć o przyszłości. Bo jak uwierzyć w to, że będzie wolna Polska, gdy wojna jest niekończącym się pasmem cierpienia, które dotyka ludzi w każdym wieku?

 

Dziewczyny ze Słowaka znały chłopaków z Batorego: Rudego, Alka i Zośkę. Znały Aleksandra Kamińskiego, który później opisał dramatyczne losy chłopaków. Harcerki z warszawskiego liceum miały marzenia i plany na przyszłość, ale los przynosi im coś zgoła innego. Wojna. Tajne komplety, życie w strachu, działalność konspiracyjne, ryzykowanie życiem, aby zawalczyć o Polskę. Nie wszystkie przeżyły. Walka była dla nich czymś oczywistym. Tu nie było miejsca na zastanawianie się czy wybieranie lepszego zła. Były młode, energiczne, pełne zapału i woli walki. Wierzyły w honor, miały nadzieję i nie wahały się w dramatycznych chwilach. Nie raz stawiały własne życie na szali, ale szły, bo tak było trzeba.

 

„Czekano na nią. Liczyli, że nie zawiedzie. Miała zadanie do wykonania i nawet jeśli jego powodzenie było tylko kroplą w morzu potrzeb, w drodze do odzyskania niepodległości każda tak kropla miała znaczenie.”

 

Ewka Matuszewska, Wanda Sygietyńska, Janka Staniewiczówna, Hanka Piotrowska, Hanka Szapiro, Hanka Smoleńska, Ada Zawadzka, Dziunia Gadomska, Halina Cieszyńska. Kiedy zaczęła się wojna niektóre z nich dopiero rozpoczynały naukę w warszawskim liceum Słowackiego. Do matury w 1944 roku przygotowywały się na tajnych kompletach. Z pewnością marzyły o  nauce w normalnych warunkach, ale te, które miały, trzeba było wykorzystać w pełni, bo czas płynął, a życie toczyło się nadal. Dyrektor Helena Kasperowiczowa dodawała im otuchy. Dziewczyny wierzyła, że przetrwają, tak jak ich przyjaźń, której nikt nie pokona. Niestety, każdy kolejny dzień przynosił śmierć. Jak dużo może znieść człowiek? Czy dokarmianie lęku jest gorsze od poddania się? Jak nadać życiu sens, gdy doświadczyło się tak wiele zła?

 

To książka, którą powinien poznać każdy. Odkrywa historię, o której powszechnie nie mówi się w szkole, nie ma jej w kanonie lektur. Ukazuje odwagę, waleczność, emocjonalność i wewnętrzne piękno młodych dziewczyn ze Słowaka, które nie wahały się przed podjęciem konkretnych kroków ku wyzwoleniu ojczyzny. One były jak skała i żaden lęk nie był w stanie ich obezwładnić. Poważnie traktowały swą działalność konspiracyjną. Walczyły. Dla nas. Przy okazji 80-rocznicy Powstania Warszawskiego warto pochylić się nad historią warszawiaków, którzy też mieli marzenia i plany, ale nie wahali się przed ryzykiem. Ich naznaczone krwią życie powinno być wzorem i drogowskazem dla współczesnych, którzy tak często narzekają na banalne sprawy. Cześć ich pamięci!

 

Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 416
ISBN: 978-83-2409-594-0
Premiera: 31 lipca 2024

Nina Majewska-Brown „Z powstania do Auschwitz” Bellona

Utracone nadzieje.

 

Druzgocąca, smutna opowieść o Powstaniu Warszawskim, które wybuchło z dnia na dzień, a jego cena była bardzo wysoka. Ten niespodziewany wir historii pochłonął setki tysięcy niewinnych ludzi. Wśród nich była rodzina z Żurawiej 28.

 

Wojna trwała już pięć lat. Każdy próbował jakoś żyć. Gdzieś w zakamarkach serca tliła się nadzieja na jej rychły koniec. Tęsknota za normalnością wypełniała codzienność opartą na prozaicznych czynnościach i zdobyciu jedzenia na kolejne dni. Pierwszy dzień sierpnia 1944 roku był dla wielu dniem apokalipsy. Maria i Henryk wraz z dziećmi: Anielą, Zofią, Jasiem i Stasiem, jakoś wiązali koniec z końcem. Wkrótce na świat miało przyjść ich piąte dziecko.

 

Pierwszy dzień powstania, wielkiego zrywu niosącego nadzieję, zginął Henryk. Liczne bombardowania doprowadziły do tego, że rodzina musiała opuścić mieszkanie i zejść do piwnicy. Tam wcale nie byli bezpieczni. Tylko przypadek sprawił, że Aniela i Zofia przeżyły. Cóż z tego, skoro z ulicy zostały zabrane do Auschwitz. Tylko Zofia przeżyła, zabrano ją do Ravesbruck. Kiedy po latach wróciła do ukochanej Warszawy, ożyły wspomnienia o bliskich. Teraz nie miała już dla kogo żyć. Jej ukochany Tadeusz zaginął bez wieści. Pogrążona w smutku i braku nadziei żyła do 1961 roku. Już nigdy nie pokochała nikogo. Nikt nie leczył jej z wojennej traumy. Takich historii z pewnością było dużo więcej.

 

Oprócz historii rodziny z Żurawiej 28 znajdziecie tu również relacje innych uczestników powstania. Niebywale, jak wiele odwagi znaleźli w sobie ludzie skrajnie wyczerpani wojną. Walczyli niemal nie mając broni. Nadzieja mieszała się z rozpaczą, a strach z żałobą. Niemoc i bezradność wiązały ręce, ale nie zdusiły woli walki. Śmierć stała się towarzyszką każdej chwili. Tak wiele smutku i utraconych nadziei w tej książce. Nie zapominajmy o bohaterstwie warszawiaków w chwili próby. Ku pamięci!

 

Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 488
ISBN: 978-83-1117-014-8
Premiera: 26 lipca 2023

Stefan Rassalski „Warszawskie dziewczyny, kanały i gołębiarze” Bellona

warszawskie dziewczyny

Sens walki.

 

Warszawiacy i warszawianki, żołnierze i dywersanci niemieccy, harcerze i dzieci zaangażowane w walkę, odwaga i strach, nadzieja i zwątpienie. Powstanie Warszawskie. Krew i łzy. Życie w kanałach i otwarta walka. Sens walki był jednoznaczny. Wolność.

 

Książka jest zbiorem reportaży Stefana Rassalskiego ps. „Ster”, który w czasie wojny był sprawozdawcą fotograficznym. W każdym z rozdziałów przedstawia bohaterów walczących o wolność, godność i niepodległość. Niezłomni żołnierze, warszawskie dziewczyny, zwyczajni ludzie, którzy wyszli na barykady, dzieci butnie nastawione do wroga. Wszystkich połączyła wielka odwaga na drodze do wolności. Walka, z góry skazana na przegraną, trwała ponad dwa miesiące. Opublikowane w tej książce fotografie uchwyciły wiarę tych ludzi w sens walki oraz to, że na barykadach też starali się normalnie żyć. Nie zapominali o rozmowach, bliskich relacjach, świętach najbliższych, dbałości o wygląd. Rzecz niepojęta? A owszem.

 

Warto przeczytać tę książkę, obejrzeć zdjęcia i uchwycić codzienność ludzi walczących w powstaniu. Gdzieś pojawiał się strach, gdzie indziej brawura i cwaniactwo. Były dramaty, ale też radości i sukcesy. Ta książka to urywkowy zapis kilku kadrów z życia powstańców. Przeczytajcie koniecznie.

 

Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 288
ISBN: 978-83-1115-374-5
Premiera: 19 lipca 2018

Podziękowania dla Wydawnictwa Bellona.