Tag upiór w moherze

Iwona Banach „Upiór w moherze” Dragon

Moherowo, niebanalnie.

 

Upiór w moherze sterroryzował małe miasteczko, choć tak naprawdę nikt nie wiedział kim on jest. Wyobraźnia podpowiadała, że to kobieta, bo który mężczyzna założyłby moherowy beret na głowę? Chociaż… sterroryzowany Tęczów był łatwiejszy do ogarnięcia, bo ludzie w takim stanie zwykle są dziwnie spokojni. Chociaż… I jeszcze jedno: co innego wyobraźnia i sfingowany morderca, a co innego prawdziwy zabójca z niepospolitym hobby.

 

„Przecież to proste jak sto metrów żyłki w kieszeni.”

 

Kiedy nie doszło do ślubu Gabi z Piotrkiem, trzeba było wziąć się w garść. Może to i dobrze, bo życie z teściową, która wciąż trzyma za rączkę małego Piotrusia, nie zapowiadało się dobrze. Gabi znalazła pracę w bibliotece i wszystko wskazywało, że w jej życiu nastanie spokój. Bo niby co miałoby się dziać w spokojnej, przytulnej bibliotece? Tymczasem…

 

„W człowieku jest takie miejsce, w którym gnieździ się niby nieważne, malutkie „A jeżeli?”. I to sprawia, że wielu ludzi wierzy w przeróżne dziwne rzeczy, w które wierzyć nie powinni.”

 

Do biblioteki w Tęczowie przychodzi niebywały gość – Samuel Kaszak, bohater książki lokalnego autora. Ma dość dziwną prośbę, bo autor zamierza go wkrótce uśmiercić, tymczasem czekała go pierwsza w życiu scena erotyczna. Prosi o pomoc, bo bardzo zależy mu na przeżyciu miłosnych doznań.

 

Tymczasem grupa pisarek i pisarzy próbuje znaleźć sposób na promocję swoich tytułów. Sfingowane zabójstwo wydaje się słuszną ideą do momentu, gdy w miasteczku pojawia się upiór w moherze. Coś tu pachnie zbrodnią.

 

„Szopa stała. Niestety w płomieniach.”

 

Przewrotnie, zabawnie, mega inteligentnie i zadziornie. Iwona Banach w całej krasie! Uwielbiam styl Autorki, bo gwarantuje lekturę, przez którą można boki zrywać. Gra słów w wykonaniu Iwony Banach wywołuje niekontrolowane wybuchy śmiechu. Krótko mówiąc, z taką książką można przednio się bawić, a do tego dostrzec całą masę ludzkich wad, których tak wiele w nas i wokół w nas. Z dystansem, humorem i wyważoną krytyką. Świetna komedia kryminalna. Chapeau bas!

 

Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 320
ISBN: 978-83-8274-400-2
Premiera: 13 marca 2024