Natalia Nowak-Lewandowska „Nasze własne piekło” Pascal

nasze wlasne pieklo

W szczelnej skorupie.

 

Pozornie niedopasowani, a jednak złączeni niezwykłym przyciąganiem. Nie lgnący do siebie, ale sobie przeznaczeni. Zamknięci w swych szczelnych skorupach, otwarci na siebie nawzajem. Czy ten związek jest możliwy?

 

Natalia Nowak-Lewandowska przedstawiła historię kompletnie niedopasowanych do siebie młodych ludzi, którzy wcale nie szukają miłości, ale ta przychodzi do nich nieproszona. Nina jest pospolitej urody skrzypaczką, zamkniętą na bliższe kontakty, daleką od myśli o głębokim uczuciu. Artur jest taksówkarzem, z mrocznym drugim obliczem. Targany sprzecznymi emocjami, gubi się w nich i złości na cieplejsze myśli. On jest z natury zły, więc nie może pozwolić sobie na miłość. Tylko, nie wiedzieć czemu, ta dziewczyna wywołuje u niego szybsze bicie serca. Nina też nie pozostaje obojętna wobec emocji, które wiążą się z przypadkowo spotkanym mężczyzną. Mają się ku sobie, choć są tak dalecy od możliwości bycia razem. Sprzeczne uczucia nie dają spokojnie spać. Może warto zawalczyć o miłość?

 

Szereg uprzedzeń, cienie przeszłości, brak wiary w siebie i wielkie pokłady pesymizmu kierują życiem dwójki bohaterów. Zmiana nastawienia jest trudna, ale możliwa. Miłość nie szuka ideału, ona do niego dąży, ucząc sztuki kompromisu i zmiany nastawienia do siebie i innych. Dla uczucia można zrobić wiele, nawet zmienić to, co pozornie zmianom już nie ulega. Ta powieść to doskonały sposób na dodanie skrzydeł wątpiącym. Przeczytajcie.

 

Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 304
ISBN: 978-83-8103-326-8
Premiera: 13 lutego 2019

Podziękowania dla Wydawnictwa Pascal.

2 komentarze

  1. Bożena pisze:

    Natalia Nowak-Lewandowska zaskoczyła mnie „Układanką” i „Pionkami” i tak zostałam jej wielką fanką. Niedawno czytałam „Wybór M”, [po której miałam mieszane uczucia. Może nie dojrzałam do tego typu problematyki… Tym bardziej ciekawa jestem jej najnowszej książki – skoro dodaje skrzydeł wątpiącym, niech i mnie się udzieli 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *