Szukając nowej drogi.

 

Rozwód to nie bułka z masłem. Szukając nowej drogi można nabrać pewności, że wcale nie zeszło się z tej starej. Jak iść dalej, skoro nigdzie nie ma drogowskazu?

 

Dominika dostaje obuchem po głowie. Jej mąż żąda rozwodu. Ponoć rozpad małżeństwa nastąpił z jej winy, choć to Maciek znalazł sobie inną (młodszą) kobietę. Trzeba będzie udźwignąć jego wybór i zacząć żyć na nowo. Nie jest to łatwe, bo okazuje się, że Mika była bardzo związana z mężem. Ucieczka w prace nic nie da, bo Mika dotąd i tak dużo pracowała. Może romans? Albo dłuższy urlop? Co z synami? I dlaczego to jest takie trudne?

 

Kalicińska przedstawia prostą historię pewnego rozwodu. Niby nic wielkiego się nie dzieje, ale myśli jakoś tak nieproszone chodzą po głowie. Dramatyzm sytuacji? Ależ skąd! To tylko tęsknota za tym, co się traci i zazdrość o to, co przechodzi koła nosa. Dużo w tej historii starych prawd, do których odkrycia trzeba dojść powoli, samodzielnie i bez nachalności. Bo miłość to nie tylko pożądanie i wspólne dobro, ale przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa i odpowiedzialność. Aby to zrozumieć czasem trzeba wejść na nową drogę. Potem się odwrócić i stwierdzić, że trudno stuprocentowo zostawić tę starą ścieżkę. Czego więc potrzeba? Może kompromisu?

 

Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 364
ISBN: 978-83-8053-660-9
Premiera: 27 listopada 2019

Podziękowania dla Wydawnictwa Burda Książki.