Sofi Oksanen „Psi park” Znak Literanova

psi-park

Cena szczęścia.

 

Przejmująca historia o nierównościach we współczesnym świecie, o kłamstwach i nadużyciach oraz o niemej rozpaczy, której nie dano szansy na wyrzucenie z głębi siebie.

 

Dwie perspektywy czasowe. Dwa zupełnie odmienne światy. Dwie przestrzenie, które tak bardzo wstrząsają. Helsinki, rok 2016. Piękne szczęśliwe miasto, w pięknym szczęśliwym kraju. Tu każdy ma swoje szanse. Tu marzenia mają potężną wagę. Mała ukraińska wieś w obwodzie Mikołajowskim. Rok 2006. Nielegalne kopalnie węgla – kopanki, pola makowe, które maja zapewnić byt wielu rodzinom. Przestępczość, desperacja, uciekanie się do różnych profesji, które otworzą furtkę do lepszego świata.  Jaką cenę trzeba zapłacić, żeby uciec od ubóstwa? Oleńka i Daria. Kobiety, których nic nie łączy, a jednak są sobie bliskie. Co wydarzyło się w ich życiu?

 

Jaką cenę trzeba zapłacić za szczęście? Jak wiele można zrobić, żeby wyrwać się z postkomunistycznej rzeczywistości? Czy odarcie z uczuć i emocji jest przepustką do ziemskiego raju?

 

„Psi park” zaskakuje, wzrusza, wywołuje ciarki i przeraża. Postacie są niejednoznaczne, zarazem okrutne i dobre, co dodatkowo pogłębia przekaz tej powieści. Brak życiowych szans powoduje, że człowiek ucieka się do nikczemności, a potem długo przetrawia własne postępowanie. Nie da się uciec od człowieczeństwa, nie da się zapomnieć złych czynów. W obecnym czasie czyta się tę książkę z podwójnym przejęciem. Może teraz bardziej potrafimy wczuć się w przeżycia i doświadczenia ludzi z kraju, który od lat stara się stanąć na nogi, a wojna znowu cofa te działania o kilkanaście lat? Przejmujący, mocny głos w sprawie wyzysku, strachu i dążeniu w stronę nierealnych marzeń.

 

Oprawa: twarda
Liczba stron: 496
ISBN: 978-83-2407-314-6
Tłumaczenie: Katarzyna Aniszewska
Premiera: 23 marca 2022

znaklietranova

2 komentarze

  1. Eliza pisze:

    Szanowna Pani, w metryczce ksiażki zabrakło wzmianki o autorstwie przekładu – omawiana książka jest tłumaczeniem i ktoś ją na język polski przetłumaczył, więc tym samym jest autorem polskiej wersji językowej. Jak rozumiem, nie czytała Pani tej książki w oryginale. (ta uwaga dotyczy zresztą także innych recenzowanych książek, które są przekładami z obcych języków)

    • Książki w eterze pisze:

      Dziękuję za uwagę. Może rzeczywiście powinna być taka notka również na mojej stronie. Z zasady podaję nazwę wydawnictwa po to, by każdy mógł tam sprawdzić interesujące go szczegóły. Recenzent nie ma obowiązku zamieszczania tego u siebie, ale skoro zwróciła Pani na to uwagę, zmienię to. Nie jest to problem. Pozdrawiam serdecznie!

Skomentuj Eliza Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *