Tag Ciche dni recenzja

Abbie Greaves „Ciche dni” Muza

ciche-dni

Mur milczenia.

 

Czy milczenie jest dobrą ochroną przed zranieniem bliskiej osoby? A może cisza rani znacznie bardziej niż słowa? Przejmująca historia dwojga kochających się ludzi, którzy na własne życzenie postawili między sobą mur milczenia.

 

Czterdzieści lat w małżeństwie wcale nie gwarantuje pełnego zrozumienia. Frank i Maggie otoczyli się złudnym milczeniem, które ma ich uchronić przed prawdą. Pogrążają się w smutku i rozpaczy, nie dają sobie szans na ukojenie bólu. Każde z nich nosi tajemnicę, która może zabić. Taką sądzą, ale czy faktycznie tak jest? Do jakich dramatów musi dojść, by wreszcie odnaleźć drogę do prawdy? Ile trzeba mieć w sobie siły, żeby przebić mur milczenia?

 

Tragiczny finał podwójnej samotności ma swoje nie mniej tragiczne korzenie. Poznajemy je stopniowo, by wreszcie wybuchły z siłą aktywnego wulkanu. Autorka podeszła do tematu psychologicznie i karmi czytelników niepewnością. Odkrywanie kolejnych prawd bohaterów sieje coraz większy niepokój. Trudno uwierzyć, że to debiut, bo jest dojrzale, zaskakująco i na wskroś prawdziwie. Emocje postaci czujemy na tyle sugestywnie, że pojawiają się ciarki na skórze. Jest wzruszająco, wciągająco, refleksyjnie i przejmująco. Polecam.

 

Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 320
ISBN: 978-83-287-1354-3
Premiera: 20 maja 2020

muza