Tag dark empire recenzja

Kinga Litkowiec „Dark Empire” Wydawnictwo Muza Akurat

dark-empire

Nietypowy sojusz.

 

Smak władzy i bezwględności. Połączenie sił otwierające furtkę do wielkich wpływów. Nietypowy sojusz, który wywoła szybsze bicie serca. Emocje, o które się nie podejrzewali. Witajcie w świecie mafii.

 

Kiedy Valentina Gilardi przejmowała stery po ojcu, nie sądziła, że będzie musiała stawić czoła takim przeszkodom. Obiecała sobie, że nie ulegnie słabości i po latach stała się budzącą postrach kobietą ze stali. Kiedyś była wrażliwa i miała ogromne pokłady współczucia. Teraz stała się zimna, bezwzględna i oschła. A wszystko w imię mafii.

 

Casio Margante jest jej wrogiem numer jeden. On chce zniszczył wpływową rodzinę Gilardich. Ona nie zamierza się uginać przed potęgą rodziny Margante. Kiedy Casio proponuje jej nietypowy sojusz, przyjdzie jej zmierzyć się z czymś znacznie potężniejszym – własnymi uczuciami i emocjami. Czy ślub może być przypieczętowaniem mafijnego sojuszu? Jak walczyć z klątwą rodziny Gilardich – brakiem umiejętności kochania?

 

Znalezienie wyjścia z labiryntu pułapek jest karkołomnym zadaniem. Bezwzględność i brak uczuć może być tylko grą pozorów. Mafijny świat daleki jest od ciepłych uczuć, ale te zdarzają się mimo wszystko. Powieść wciąga i zaskakuje rozwiązaniami. Prezentuje wachlarz odczuć, odsłania słabości tam, gdzie nie ma na nie miejsca. Kinga Litkowiec po raz kolejny fascynuje fabułą, językiem, sugestywnością przekazu i pełnokrwistymi bohaterami. Książkę połyka się w oka mgnieniu. Gorąco polecam.

 

Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 320
ISBN: 978-83-2872-232-3
Premiera: 18 maja 2022

akurat