Dom przejściowy.
Między bolesną przeszłością, a satysfakcjonującą przyszłością jest jakiś dom przejściowy. Tam, gdzie można zaleczyć rany i zrozumieć, że jeszcze może być dobrze. Takim domem dla Marysi była rezydencja Różowej, w której gospodarzem był Adam.
Dom nad jeziorem zakupił Adam Kochański, aktywny i zapracowany biznesmen, który wciąż gdzieś pędzi. Wraz z domem otrzymuje ogrodniczkę, dziewczynę od trawnika, która ma zadbać o najbliższe otoczenie. Początkowo tych dwoje żyje jak na wulkanie. Ironia aż iskrzy w ich dialogach. Chyba do siebie nie pasują i nigdy nie będą nadawać na tych samych falach. A może, wręcz przeciwnie, są dla siebie stworzeni?
Historia przedstawiona w tej książce zaczyna się banalnie, ale wraz z rozwojem wydarzeń nabiera rumieńców. Co rusz dowiadujemy się nowych faktów z przeszłości Marysi i zaczynamy kibicować relacji, która rodzi się między nią i Adamem. Słabości, lęki, niepewność i brak ciepła nieźle dają się we znaki bohaterce, zaś Adam jest tą bezpieczną przystanią, na którą się czeka.
Tak trudno budować związek na gruzowisku wcześniejszego uczucia, ale jest to możliwe, o czym przypomina ta powieść. Nie jest banalnie, choć początkowe pozory nieco omamiają umysł. Jest intensywnie, bardzo emocjonalnie, z głębi duszy i chwytająco za serce. Bo czasem trzeba trafić do domu przejściowego, żeby zbudować piękną przyszłość.
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 384
ISBN: 978-83-8116-679-9
Premiera: 16 lipca 2019
Podziękowania dla Zysk i S-ka.