Po nitce do kłębka.

 

Rozwikłanie sprawy zniknięcia lokatorki ma drugie dno i wcale niełatwo do niego dotrzeć. Bo zbrodnia niejedno ma imię.

 

Agata Brok jest szczęśliwą żoną i mama kilkumiesięcznej Marysi. Stara się spędzać jak najwięcej czasu z rodziną, ale kolejna intrygująca sprawa nie daje jej spokoju. Musi dotrzeć do prawdy i odkryć sekret swojej lokatorki. Po nitce do kłębka prowadzi prywatne śledztwo, nie bez udziału przyjaciółki Renaty, zawodowej policjantki oraz oddanego męża Kermita. Czas nagli, bo piętnastoletni syn zaginionej lokatorki musi gdzieś zamieszkać.

 

Agnieszka Nowak od dawna wynajmuje mieszkanie od Agaty. Nigdy nie zalegała z czynszem. Nic dziwnego, że taki fakt wzbudził niepokój u właścicielki. Jak to możliwe, że zostawiła nastoletniego syna i zniknęła bez śladu? Agata nie wierzy, że mogła to zrobić bez udziału osób trzecich. Co kryje się za tą sprawą?

 

Wciągająca, świetnie skonstruowana fabuła nie pozwala oderwać się od książki. Szósty zmysł bohaterki bez pudła prowadzi do sprawcy, ale nie od razu, więc czytelnik ma istną ucztę kryminalną. Jest swojsko, bez nadęcia i sztywnych frazesów. Takie śledztwo to rozumiem! Czuję się wciągnięta w zagadki rozwiązywane przez Agatę Brok i z przyjemnością poznam kolejne odsłony tej serii.

 

Oprawa: miękka
Liczba stron: 230
ISBN: 978-83-6645-106-3
Premiera: 1 lipca 2020