Tag Ktoś kogo znamy recenzja

Shari Lapena „Ktoś, kogo znamy” Zysk i S-ka

ktos kogo znamy

Skradziona tożsamość.

 

Subtelnie wejść w życie innych ludzi, a potem spróbować je zmienić. Perfidnie obnażyć obca prywatność i posłużyć się skradzioną tożsamością. Ten thriller przeraża realizmem. Bo interesowanie się sprawami sąsiadów może przynieść zupełnie niespodziewane konsekwencje.

 

Gdzieś pod Nowym Jorkiem, w małym miasteczku, w spokojnej dzielnicy, ktoś włamuje się do domów i szpera w komputerach właścicieli. Tam poznaje ich sekrety,  apotem ujawnia część z nich, wykorzystuje je do niecnych celów. Z domów nic nie ginie, ale skradziona tożsamość obnaża największe słabości. Nie każdy jest w stanie sobie z tym poradzić. Piętrzą się podejrzenia, bo dwie rodziny dostały anonimowe listy z przeprosinami. W dodatku dochodzi do morderstwa kobiety  mieszkającej w sąsiedztwie. Czy można połączyć wszystkie te okoliczności? A może ciąg przypadków nieźle miesza szyki szukającym odpowiedzi?

 

Każda strona w tym thrillerze to wzrost napięcia i większa niepewność co do ostatecznych rozstrzygnięć. Shari Lapena część kart jawnie wykłada na stół już na początku, ale nie ma pewności czy to nie blef. Strach zagląda w oczy bohaterom, a czytelnik ma poczucie coraz większego mętliku w głowie. Trudno się oderwać aż do samego finału. I super, o to chodzi w dobrym thrillerze.

 

Oprawa: miękka
Liczba stron: 336
ISBN: 978-83-811-6831-1
Premiera: 28 stycznia 2020

Dziękuję

zysk i ska