Tag Lęki podskórne recenzja

Marta Zaborowska „Lęki podskórne” Czarna Owca

leki-podskorne

Strach przed samym sobą.

 

Szczególny rodzaj osobowości nie może być determinantem usprawiedliwiającym czyny tej osoby. Często jednak właśnie tak się dzieje i wyrządzone zło pozostaje bezkarne.

 

Czterdzieste urodziny scenarzysty teatralnego Bernarda Bielaka kończą się dla niego dramatycznie. W wyniku wypadku trafia do szpitala. Bernard niewiele pamięta z tego zdarzenia. Jego zmysły odtwarzają tylko zapamiętany zapach. Zapach śmierci. Bernard wraca do domu i pozostaje pod opieką żony Leny. Wspólnymi siłami starają się przywołać okruchy pamięci. Kiedy mężczyzna zaczyna wreszcie coś kojarzyć, boi się własnych wspomnień. Urywane strzępy zapamiętanych obrazów układają się w przerażającą całość. Może lepiej wiedzieć mniej?

 

Strach przed samym sobą jest najbardziej przerażający. Nadszarpnięte zaufanie, brak wiedzy o prawdziwym obliczu bliskich osób, uśpione demony mogą na stałe zmienić obraz rzeczywistości. Trudno pogodzić się z tym nowym, więc może lepiej ukryć się pod bezpiecznym kloszem starej wizji? Przerażająca powieść o zaburzonej osobowości, która jest na tyle nieobliczalna, ze nawet może zabijać. Lęk przed samym sobą jest bardziej straszny niż lęk przed oczywistym złem. Rasowy, zaskakujący thriller psychologiczny, który warto przeczytać. Ku refleksji.

 

Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 440
ISBN: 978-83-8143-172-9
Premiera: 15 maja 2019

Podziękowania dla Czarnej Owcy.