Tag Poryw recenzja

Kinga Wójcik „Poryw” Prószyński i S-ka

poryw

Kruchy fundament.

 

Doskonały kryminał z bezkompromisową komisarz Leną Rudnicką w roli głównej. Przekonajcie się jak nietrwałe są związki zbudowane na kruchym fundamencie pozorności.

 

Sumienny księgowy, wzorowy syn i mąż, Klemens Chmielny, zostaje zamordowany. Kto mógł mieć motyw? Przecież ofiara uchodziła za krystalicznie czystą. A może to tylko pozory. Śledztwo w tej sprawie szybko wykazuje, że Klemens prowadził podwójne życie.

 

Lena Rudnicka jest bezkompromisowa i ekscentryczna. Chwilami wręcz denerwująca, bo wyzuta z empatii i prostych uczuć traktuje ludzi z góry. Jej chłód przydaje się w pracy śledczej. Do współpracy dostaje synka komendanta, Marcela Wolskiego, który tylko dzięki mocnym plecom jest tu, gdzie jest. Lena nie jest zachwycona, zwłaszcza że zna go z nieco innej sytuacji w swoim życiu i jest to dość krępujące. Temperatura śledztwa rośnie, gdy dołącza do niego prokurator Krzysztof Nawrocki, z którym też dużo łączy Lenę. Atmosfera gęstnieje, jest coraz bardziej zaskakująco i nieprzewidywalnie.

 

Bardzo dobry kryminał. Nie ma się do czego przyczepić. Tempo akcji nie zwalnia ani na moment. Realizm zdarzeń i świetnie wykreowane postacie dotrzymują kroku fabule. Element zaskoczenia i nieprzewidywalność dodają książce wytrawności. Zdecydowanie polecam waszej uwadze i wpisuję nazwisko autorki na listę godnych obserwowania.

 

Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 496
ISBN: 978-83-8169-215-1
Premiera: 21 stycznia 2020

Serdecznie dziękuję

Proszynski.logo