Tag Pudle i frytki – recenzja

Pija Lindenbaum „Pudle i frytki” Zakamarki

pudle-i-frytki

Przekonać do innego zdania.

 

Co można zrobić, gdy ostatnia deska ratunku jest zupełnie bezużyteczna? Trzeba szukać kolejnej. Przecież gdzieś być musi. Jak nie tu, to może tam?

 

Wielka susza zapanowała w sielskiej dotąd krainie Ulisy, Ludka i Katki. Woda się skończyła, ostatnie ziemniaki wyschły. Trzeba wyruszyć na otwarte morze, żeby szukać pomocy. Trzy psy podejmują decyzję o karkołomnej wyprawie. Trzy psy i szczeniak. Same problemy z tym szczeniakiem, ale przecież psy nie mogły go zostawić na pastwę losu. Po wielu przygodach na morzu, psy docierają do nieznanego kraju. Rządzą w nim pudle. A właściwie jeden pudel. Nieco zrzędliwy i skąpy pudel. To nie wróży dobrze naszym bohaterom. Ale jest pewien pomysł. Może warto sprzeciwić się rządom takiego przywódcy?

 

Niełatwo wyrazić sprzeciw wobec lidera. Ta książka pokazuje, że czasem warto to zrobić, bo lider niekoniecznie ma rację. Czasem styl zarządzania jest zupełnie nieodpowiedni i nie ma nic wspólnego z moralnością i poszanowaniem zdania innych. Niby prosta historyjka dla dzieci, a tak bardzo pouczająca i dająca do myślenia. Polecam.

 

Oprawa: twarda
Liczba stron: 36
ISBN: 978-83-7776-151-9
Premiera: 30 października 2018

Podziękowania dla Wydawnictwa Zakamarki.