Tag zbuntowana szlachcianka recenzja

Urszula Gajdowska „Zbuntowana szlachcianka” Szara Godzina

zbuntowana-szlachcianka

Konwenanse? Ależ skąd!

 

Młoda szlachcianka Hanna Królikiewicz za nic ma konwenanse i wydumane zasady epoki. Ba! On wyprzeda tę epokę o krok, w dodatku taki dość zamaszysty, bo wcale nie zamierza się przejmować tym, co powiedzą inni. Nawet najbliżsi nie są wstanie wpłynąć na jej zadziorność i umiłowanie wolności. Dziwi, że nie chciała wyjść za starca, którego wynaleźli jej rodzice, aby ubić dobry interes? Dziwi, że nie przejęła się zamknięciem w panieńskim pokoju? Dziwi, że podjęła próbę ucieczki? Z takim temperamentem to wcale nie dziwi, bo Hanna wie, że musi uciec od utartych schematów i robi to w arcyzabawny sposób. suknia zaczepiono o wystający drut nie może być przeszkodą, gdy wolność pachnie tak uroczo.

 

Z „drucianej” opresji szlachciankę wybawia niejaki lord Adrian Garenwill. Oj, znali się przed laty, znali! Może czas odnowić tę znajomość? Tylko czy aby na pewno Adrian i Hanna do siebie pasują? Może trochę jak pięść do nosa, bo oboje są hardzi i pyskaci, ale skoro mówią, że tylko przeciwieństwa się przyciągają, to może nic im wielkiego nie grozi z odnowienia tej znajomości. Hm, czy na pewno?

 

Bawiłam się przednio przy tej powieści! Zdecydowanie najbardziej dynamiczna i przesiąknięta wyśmienitym humorem część cyklu „W dolinie Narwi”. Autorka kończy cykl z przytupem, aż chciałoby się rzec: prosimy o więcej! Nie brakuje przeróżnych zdarzeń oraz cieni przeszłości snujących się przestronnymi korytarzami dworów. Są tarapaty, w które lubi się wplątywać główna bohaterka. Jest tajna misja, która może zbliżyć, choć miała oddalić. Ech, czego tu jeszcze nie ma! Jedno jest pewne, matrymonialnych problemów Hanka zbyt długo mieć nie będzie. Ot co!

 

Wielkie brawa za przecudne grafiki książkowych postaci z cyklu „W dolinie Narwi”. To smakowity kąsek na zakończenie cyklu.

 

Oprawa: miękka
Liczba stron: 432
ISBN: 978-83-6710-260-5
Premiera: 5 października 2022