Carte blanche.
Czysta karta, zero rys, oczekiwań, pretensji i przeszłości. Bezczelne zaczynanie życia po trzydziestce. Na nowo. Bez zobowiązań.
Właśnie tak zrobił Julian. A początkiem nowego życia był jego własny ślub, do którego nie doszło, bo zwiał. Miał to wszystko zaplanowane co do minuty. Nie obchodziło go co pomyśli niedoszła żonka, ojciec czy tłum ludzi w małym mazurskim kościółku. Klimat był, nie powiem, ale adrenaliny ostatecznie dostarczył pan młody, który czmychnął w świetle dnia, prosto na Lazurowe Wybrzeże. Tam czekał Luka z Bellą, bo zawsze służyli mu pomocą. Tam miał wkrótce spotkać Sarę, która na zawsze zawróci mu w głowie. A przecież za nic w świecie nie chciał brać ślubu! A może to tylko kwestia nie tej panny młodej?
Książę Jura na zawsze chciał zerwać z mafią, bo to jeden z niewielu sposobów na ucieczkę od odpowiedzialności. Jednak czy z mafią da się zerwać na stałe? To wcale nie jest proste, zwłaszcza gdy pochodzi się a mafijnej rodziny. Książę jest wiec skazany na wyrok – na zawsze w związku, nawet jeśli mu to w ogóle nie odpowiada.
Brawurowa ucieczka z własnego ślubu musi robić wrażenie. I tak jest w tej książce. Początek nowego życia zapowiada się imponująco, bo charakter Juliana nie pozostawia wątpliwości – poradzi sobie w każdej sytuacji. Nie przewidział jednego – uczucia, które może pojawić się znikąd i zawładnąć jego sercem i umysłem. To nie tylko ogień pożądania i namiętności, ale to dziwne kołatanie serca i motylki w brzuchu. Czy ktoś go jeszcze rozumie? Może Blanka, bo w końcu to bliźniacza siostra.
Dynamiczna akcja i emocje, których z pewnością nie spodziewalibyście się po zadziornym bohaterze. Oto, co funduje czytelnikom autorka. Kontynuacja „Księżniczki” jest jak pędzący rollercoaster, w którym nie warto zbytnio się wiercić i wychylać, żeby nie wagonik nie wypadł z toru. Ech, wciąga od pierwszej do ostatniej strony!
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 320
ISBN: 978-83-2872-387-0
Premiera: 5 października 2022