30 sierpnia 2022

Magdalena Witkiewicz „Panny roztropne” Filia

panny-roztropne

Szukając ze świecą.

 

Milaczek niestrudzenie poszukuje miłości, ale teraz już wie, że powinna być przygotowana na wszystko. Trochę jej zakręcili w głowie z tą oliwą w oczekiwaniu na oblubieńca, ale co tam! Czego się nie robi dla uczucia. Lecząc się po Dentyście, czas na komputerowca. Są widoki na coś więcej!

 

Tymczasem trzeba żyć codziennością. Milaczek wynajmuje mieszkanie pewnej gimnastyczce, choć wcale nie miała świadomości, że to taka sława. Ale co tam! Pieczka, nie Pieczka, wynająć trzeba! Czy aby na pewno owa sportsmenka jest czysta jak łza?

 

Zofia Kruk nadal realizuje swe fantazje i wcale nie ma mniej energii niż niejedna nastolatka. Można brać z niej przykład, bo i dobry humor jej nie opuszcza.

 

Perypetii sympatycznej Mileny ciąg dalszy. Jest dynamicznie, swojsko, z poczuciem humoru i dystansem do świata. Nie brakuje uczuć i emocji, bo bez nich życie byłoby nader nudne, nieprawdaż? I jak to z każdą kobietą bywa, u Milaczka też można liczyć na zmienne nastroje. Ważne, że happy end pozwala spokojnie zasnąć.

 

Oprawa: miękka
Liczba stron: 300
ISBN: 978-83-8075-531-4
Premiera: 19 września 2018

filia

Magdalena Witkiewicz „Milaczek” Filia

milaczek

W świecie Milaczka.

 

Książka, w której stawanie na wadze to balansowanie między szalkami, z seksem lepiej poczekać do emerytury, a psy mają sny. Milaczek w pełnej krasie. Voila!

 

Jest takie miasto, w którym życie toczy się spokojnym, miarowym rytmem. Jest taki blok, gdzie sąsiedzi wzajemnie się wspierają. Jest taka korporacja, w której można liczyć na wsparcie (długonogie!). Brzmi jak bajka? Otóż nie! Właśnie tak żyje się w świecie Milaczka.

 

Milena wciąż poszukuje miłości swojego życia. Ma nieco ponad trzydzieści lat, jest optymistycznie nastawiona do ludzi, a stawanie na wadze to dla niej ciąg różnych akrobacji. Bo jak to możliwe, że ta zołza (w sensie waga), wciąż pokazuje wyższą cyfrę? Przecież Milena katuje się dietą proszkową i prawie (prawie!) nie je słodyczy! Portal randkowy z pewnością sprosta wymaganiom i jakiś miły narzeczony znajdzie się i tak!

 

Milaczek jest ogólnie bardzo miła i nawet ekscentryczna ciocia Zosia z nieznośnym Bachorem z sąsiedztw nie wpłyną znacząco na zmianę jej łagodnego usposobienia. No, chyba, że ktoś ją naprawdę zdenerwuje…

 

Przyjaźń, wsparcie, pogoda ducha i nadzieja na lepsze jutro króluje w tej powieści. Sympatyczna bohaterka niejednokrotnie staje na życiowych rozstajach dróg, ale jej wybory są nakierowane w stronę szczęśliwego zakończenia. Książka niewątpliwie poprawia humor i rozgania szare chmury codzienności. Czyta się błyskawicznie.

 

Oprawa: miękka
Liczba stron: 268
ISBN: 978-83-8075-530-7
Premiera: 19 września 2018

filia

Agnieszka Lewandowska-Kąkol „Na końcu czeka miłość” Replika

na-koncu-czeka-milosc

Promyk nadziei.

 

Ile może znieść człowiek, którego wciąż otula promyk nadziei? Bardzo dużo, czasem może zbyt dużo. W tej powieści nie brakuje nadziei, determinacji i wiary w jasną przyszłość. Jest przebaczenie i sztuka leczenia ran w sercu i na duszy. Bo gdzieś tam, za horyzontem, na pewno czeka miłość. A ta macierzyńska jest najsilniejsza.

 

Wybuch drugiej wojny światowej jest dla Otylii i Feliksa zapowiedzią długiej rozłąki. Pod znakiem tęsknoty będą upływały kolejne lata. Odwaga i charyzma nie pozwalają stracić wiary i resztek nadziei na wspólną przyszłość. Niestety, wojna jest zbiorem okrucieństw i zerwanych więzi. Ojciec Otylii, profesor Uniwersytetu Wileńskiego, zostaje aresztowany przez NKWD i słuch po nim ginie. Jej matka wraz ze swoją siostrą zostają wywiezione do Kazachstanu, gdzie nie ma już resztek człowieczeństwa. Feliks nie zdołał wrócić z ostatnich wakacji w Grecji, w dodatku ich syn Syreń wypada za burtę statku. Otylia była zmuszona zostać w Polsce z uwagi na zagrożoną ciążę. Nie wie o tragedii, która zdarzyła się ich synkowi. Feliks przedostaje się do Anglii i bierze udział w bitwie o Narwik. Szkoli się w brytyjskim ośrodku szkoleniowym dla spadochroniarzy i ucieka od odpowiedzialności, by poinformować żonę o wypadku ich syna. Dbając o jej zdrowie psychiczne zapomina, że wyrządza jej tym większą krzywdę. Jeszcze nie wie, do jak wielkich heroicznych czynów stać jego kruchą Otylię. Czy ich drogi jeszcze się kiedyś zejdą? Jak szukać miłości w świecie ogarniętym nienawiścią?

 

Wzruszająca, ale też dodająca otuchy powieść o szukaniu jasnej drogi na przyszłość nawet tam, gdzie nie widać marnej ścieżki. Autorka przedstawia historię inspirowana prawdziwymi wydarzeniami i nie szczędzi czytelnikom emocji. Niebywała siła drzemie w ludziach pragnących jeszcze raz spotkać swych bliskich. Dojrzewając do wybaczenia można natknąć się na niespodzianki losu. Rodzina rozdzielona przez wojnę wciąż ma nadzieję na powrót, nawet w chwilach zwątpienia, które wojna przynosi każdego dnia. Ten promyk nadziei pozwala żyć i szukać miłości, zwłaszcza tej najważniejszej.

 

Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 304
ISBN: 978-83-6729-534-5
Premiera: 16 sierpnia 2022

replika

Krzysztof Kiszka „Siewca niepokoju. Sztuki Grupy Teatralnej Warto”

IMG20220827205041

Zobacz to, czego inni nie widzą.

 

Wystawienie Misterium Męki Pańskiej na plenerowej scenie byłoby trudne dla jednego człowieka z pomysłem. Jednak gdy ten pomysł się z kimś podzieli, można zrealizować go w pełni. Wystarczy kilku zapalonych do niego ludzi z pasją, by było warto. Samozaparcie, a przede wszystkim chęci, odwaga i pasja do teatru, otwierają furtkę marzeniom. Bo Bóg kocha szaleńców.

 

Na jednym ze spotkań integracyjnych ze znajomymi z pracy Krzysztof siedział naprzeciwko mnie i nagle powiedział: „Pamiętasz, jak przed laty, przeprowadziłaś ze mną wywiad w radiu. Ech, te twoje pytania! Niby takie zwyczajne, a zmuszały do myślenia. Tyle treści się w nich kryło. To były czasy!”. „Pamiętam” – powiedziałam wtedy z nutką nostalgii. „Wiesz, że część tego wywiadu przepisałem i umieściłem w swojej książce?”. I tu Krzysztof mnie zaskoczył. Byłam pewna, że książka „Siewca niepokoju” została wydana w niewielkiej ilości egzemplarzy, a nawet miałam ją kiedyś w ręku, ale może niedokładnie ją przejrzałam? Dlatego postanowiłam ponownie zerknąć do „Siewcy niepokoju”.

IMG20220827205109

 

Grupa Teatralna Warto powstała w 2005 roku w Zamościu. Założył ją ks. Marian Wyrwa. Krzysztof został zaproszony do roli lektora w Misterium Męki Pańskiej w 2008 roku. I tak zaczęła się ta niecodzienna podróż Krzysztofa w głąb sztuki, w głąb siebie i do ludzkich serc. Trzeba wielkiej wrażliwości by opisać działalność grupy teatralnej, założonej spontanicznie przez księdza, odnoszącej naprawdę spore sukcesy na scenach w okolicy i skupiającej uwagę zasłuchanych i wpatrzonych w poszczególne występy widzów. Kto tego doświadczył z pewnością na nowo poczuje tamten klimat i emocje. Autor wspomnień nie tylko przytacza je jako obserwator i aktywny uczestnik zdarzeń, ale przede wszystkim snuje rozważania nad życiem. Szczerość tych wypowiedzi, prywatne komentarze i refleksje są dowodem głębi subiektywnych emocji przeżywanych we współpracy z „Warto”. Sporo tu spontanicznych myśli, które pojawiają się między wierszami i dają do myślenia. Krzysztof napisał tę książkę, aby ocalić od zapomnienia niepowtarzalne emocje towarzyszące zdarzeniom przy graniu kolejnych spektakli i może wcale nie było jego celem, aby poruszać, czy docierać do wrażliwości czytelników, ale udało mu się to wyśmienicie. Jeśli macie ochotę przeżyć to jeszcze raz, lub poznać działalność pewnej grupy teatralnej, która powstała z potrzeby serca i dzielenia się pasją do sceny, to warto.

 

Każda inscenizacja teatralna to klucz do pokładów wrażliwości człowieka. To od odbiorcy zależy, co otworzyć w sercu i umyśle. Krzysztof dzieli się z czytelnikami własną wrażliwością i robi to w wyjątkowo otwarty sposób. Przelewając swe wspomnienia na kolejne kartki, snuje opowieść o niezwykłych doświadczeniach, które stały się jego udziałem. Zasiewa niepokój w ludzkim sercu, dokładnie tak samo, jak kiedyś robiła to Grupa Teatralna Warto.

IMG20220827205140

 

Doskonale pamiętam zawodowe spotkania z ludźmi zaangażowanymi w „Warto”. Miały w sobie coś mistycznego. Może przez to, że wierzyli w siłę swego przekazu? A może dobre fluidy otaczały ich z każdej strony i po tych rozmowach człowiek stawał się spokojniejszy, bardziej pewny siebie, na właściwym miejscu i, po prostu, lepszy? Ludzie z pasją i wiarą w moc tego, co robią, działają na innych jak baterie doładowujące optymizmem i wywołujące głębsze rozmowy nad sensem. Wszystkiego.

 

Dobrze, że Krzysztof spisał swe wspomnienia, bo dzięki temu całkiem się nie zatrą, nie znikną w teraźniejszych rozterkach. I, co ważne, zasiał niepokój w ludzkich sercach. Trzeba to tylko poczuć.

 

Książka „Siewca niepokoju” została wydrukowana własnym sumptem. Fragment radiowego wywiadu, który przeprowadziłam z założycielem i członkami Grupy Teatralnej „Warto” w 2009 roku, został w książce opatrzony zmienionym imieniem.

 

Za możliwość przeczytania tych wspomnień serdecznie dziękuję Autorowi – Krzysztofowi Kiszce.

Elle Kennedy „Dziedzictwo” Zysk i S-ka

dziedzictwo

Docenić szczęście.

 

Życie zawodowego hokeisty to nie tylko blichtr, autografy i cały ten splendor gwiazdy. Ono polega na ciągłej podróży. Ta wędrówka wiąże się z pustymi pokojami hotelowymi i tęsknota za bliskimi. Emocjonalnie można dostać w kość. Codzienność Grace i Johna Logana nie jest tak kolorowa jak wcześniej się wydawało. To samo czują Hannah i Garret, Allie i Dean, Sabrina i Tucker. Cóż, kilka lat na uniwersytecie nie do końca przygotowało ich do najważniejszego: zwyczajnego, codziennego, czasem szarego życia. Jak sobie z tym poradzą?

 

Cztery sympatyczne pary znane z poprzednich odsłon powieści Elle Kennedy muszą się uporać z wieloma niespodziankami losu. Przekonają się, że sława ma swoją cenę, a poważne decyzje zawsze niosą jakieś konsekwencje. W codziennej prozie życia trzeba czegoś ekscytującego, aby wciąż rozpalać w sobie ogień pożądania, ciekawości i niełatwej sztuki dzielenia się doświadczeniami. W ten sposób bowiem tworzy się wspomnienia, do których potem się wzdycha. Najważniejsze, by nie powiększać dystansu między sobą, bo stąd już tylko krok do stawania się obcymi.

 

Dorosłe życie to nie bułka z masłem, choć w młodości jest idealizowane, wytęsknione. Autorka umiejętnie pokazała, że czasem te mrzonki bywają prawdziwe, ale częściej trzeba wiele trudu, żeby było tak, jak sobie wymarzyliśmy. Na szczęście numerem jeden jest miłość, która pozwala z uśmiechem na twarzy pokonywać kolejne trudności. Miło znów spotkać się ze znanymi bohaterami i sprawdzić co u nich słychać. Miło, gdy jest tak, jak być powinno, a jeszcze milej, gdy po pokonaniu różnych kłód rzucanych pod nogi, można docenić szczęście, które uśmiecha się nieśmiało zza winkla. Gotowi na gorące emocje?

 

Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 360
ISBN: 978-83-8202-638-2
Premiera:26 lipca 2022

zysk i ska

« Starsze wpisy