Tag aleksandra tyl

Aleksandra Tyl „Ostatnia podróż” Prozami

ostatnia-podroz

Potęga miłości.

 

Ta powieść zaczyna się jak wiele innych. Oto zabiegana kobieta, żona, matka trójki dzieci, nie ma chwili wytchnienia w codziennych obowiązkach. Wsparcie męża w tej kwestii jest minimalne, bo ten dużo pracuje, wyjeżdża, bierze nadgodziny. Ona jest sfrustrowana i traci energię do życia. On funduje jej chwilę wypoczynku – rejs wycieczkowcem po Morzu Śródziemnym. Czy taka podróż może uzdrowić ich relacje?

 

Patrycja jest kobietą jakich wiele. Kiedyś wzięta modelka, aktywna zawodowa, pełna optymizmu. Teraz matka, która musi radzić sobie z pracą zdalną i opieką nad trójką małych dzieci. Do tego szereg obowiązków domowych, których wykonanie zajmuje dużo czasu, a efekt tej pracy jest niemal niewidoczny. Jak wiele z nas tak właśnie żyje? Z dnia na dzień. W otoczce narzekania i tęsknoty za chwilą odpoczynku?

 

Grzegorz wycofuje się z życia rodzinnego, oddala się od Patrycji, co budzi w niej jeszcze większą złość. Osamotnienie i zmęczenie sięgają zenitu, gdy on wręcza jej bilety na niezwykłą podróż. Długo skrywana tajemnica wreszcie ujrzy światło dzienne i trzeba będzie stanąć oko w oko z prawdą.

 

Jakże zaskakująca jest ta opowieść. Emocje ściskają za gardło, a ciarki przechodzą po plecach. Aleksandra Tyl jest  tej książce mistrzynią budowania napięcia i opowiadania o ludzkich emocjach. Kolejne fazy, przez które przechodzą bohaterowie, są prawdziwą lekcją życia. Nie sposób pohamować łez. Światełko nadziei jest nikłe, ale tak ważne, że trzeba je za wszelką cenę utrzymać. A potem przychodzi zrozumienie i to naprawdę krzepiąca lekcja.

 

To piękna historia o potędze miłości, nadziei i wierze we wspólne jutro. A także o zrozumieniu, co jest w życiu tak naprawdę ważne. Spirala codzienności nakręca nas do życia w nieodpowiednim rytmie, jesteśmy nią osaczeni, ściśnięci jak w potrzasku. Tymczasem prawdziwa głębia tkwi w zupełnie oczekiwanych i prostych sprawach. Uczymy się na błędach, a zrozumienie przychodzi często tak późno. Może właśnie ta powieść pozwoli szerzej otworzyć oczy, serca i umysły. Warto przeczytać.

 

Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 336
ISBN: 978-83-6717-331-5
Premiera: 23 listopada 2022

Aleksandra Tyl „Zgodne małżeństwo” Prozami

zgodne-malzenstwo

Szukać takich ze świecą.

 

Takie zgodne małżeństwo. Istny wzór do naśladowania. Szukać takich ze świecą. Czyżby? Niby wszystko gra, a jednak coś nie współgra. Niby mała szpileczka, a potrafi dokuczyć. Kto pod kim dołki kopie, sam w nie wpada, prawda to znana nie od dziś. Istna komedia pomyłek, przy której dobra zabawa jest gwarantowana.

 

Jacek i Joanna są małżeństwem z dwudziestoletnim stażem. Dorosła córka, dom, pies i teściowa, czyli wszystko jest na swoim miejscu. Tylko ta rutyna i kryzys wieku średniego tak okrutnie doskwiera. W dodatku Jacek traci pracę. Nic dziwnego, że w obojgu budzi się chęć do zmiany. Najlepiej zmienić małżonka, zdobyć fortunę i uciec tam, gdzie słońce ostro przygrzewa. Przecież to banalnie proste! Ha! Nic bardziej mylnego! Jacek ma swój ambitny plan, a Joanna wcale nie jest mu dłużna. Oboje kopią pod sobą dołki i oboje nie spodziewają się, że to los rozdaje karty. Co z tego wyniknie?

 

Romantyczne uniesienia? W marzeniach z pewnością tak, bo w realnym życiu tej pary nie brakuje pary do pakowania się w niefortunne zdarzenia. Co ciekawe, wciąż wyglądają na zgodne małżeństwo, bo pozory potrafią nieźle zmylić obraz rzeczywistości. A może to jednak gra pozorów i tych dwoje kocha się na zabój? Właśnie! Na zabój! Jeśli macie ochotę poprawić sobie humor i wejść do świata, który jest przecież tuż obok nas, to koniecznie sięgnijcie po tę arcyzabawną książkę!

 

Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 304
ISBN: 978-83-6717-305-6
Premiera: 21 kwietnia 2022

prozami