31 maja 2016

Tomasz Minkiewicz „Mapa przyszłości” Nasza Księgarnia

mapa_przyszlosci

Szalona podróż w czasie.

 

Podróżowanie jest super! Nawet takie „palcem po mapie”, choć niektórzy z ironią może się teraz uśmiechną. Cóż, zapewne jeszcze nie znają „Mapy przyszłości”…

 

W pewnej klasie, pewna pani kazała uczniom przygotować projekt mapy przyszłości. Uczniowie puścili wodze fantazji i efekt jest zdumiewający. Bo projekt, jak na złość, się udał i wciągnął wszystkich uczniów oraz kilka pomocy naukowych. Teraz od was, drodzy czytelnicy, zależy czy wszyscy zostaną odnalezieni w gąszczu ulic, miejsc, ludzi i zdarzeń. W poszukiwaniach trzeba wytężyć wzrok i uważać, bo wciągają!

 

Pomysł na tę książkę jest rewelacyjny. Mapa rozłożona w całości wygląda imponująco i zachęca do przycupnięcia przy niej na wiele długich chwil. Dziecko z euforią odkrywa znajome miejsca, a jest ich wiele i łatwo je rozpoznać po typowych budowlach.

 

Odnalezienie uczniów z twórczej klasy i drobiazgów zagubionych w tej niecodziennej przestrzeni jest świetną zabawą. Można się przekonać, że świat to globalna wioska, w której zawsze można się odnaleźć. Uczniowie trochę narozrabiali i nieco pomieszali różne światowe wątki, ale nadal są one tak charakterystyczne dla różnych miejsc na świecie, że łatwo je rozpoznać. Są też elementy świata przyszłości. Super! Musicie to zobaczyć.

 

Oprawa: twarda
Liczba stron: 28
ISBN: 978-83-10-13007-5
Premiera: maj 2016

Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Nasza Księgarnia za egzemplarz recenzencki.

Emma Adbåge „Liczymy na spacerze” Zakamarki

liczymy

Liczby wokół nas.

 

Matematyka otacza nas z każdej strony. Wybierając się na spacer można poćwiczyć z dzieckiem liczenie. O każdej porze roku. Sposobów jest wiele, a kilka z nich sugeruje ta książka.

 

Można pobawić się w znikające kamyki lub w ruchome kształty. Albo stworzyć żywą oś liczbową lub zmierzyć dżdżownicę. Można patykami zagrać w bierki lub szyszkami w kółko i krzyżyk. Jeszcze prościej, można policzyć ptaki albo chmury na niebie.

 

Wiosna, lato, jesień, zima, zawsze jest dobra pora na to, by zastosować matematykę obserwując otoczenie.

 

Bardzo dobra książka dla rozpoczynających naukę liczenia. Dzięki niej można nieco bardziej przyjaźnie spojrzeć na matematykę i zrozumieć, że bez liczb trudno się obyć. Dodawanie, odejmowanie, mnożenie i dzielenie zyskują inne oblicze. Polecam.

 

Oprawa: twarda
Liczba stron: 28
ISBN: 978-83-7776-082-6
Premiera: 12 maja 2016

Dziękuję Wydawnictwu Zakamarki za egzemplarz recenzencki.

Jessica Park „To skomplikowane. Julie” OMG Books

julie

Bagaż skomplikowanych emocji.

 

Julie rozpoczęła studia w Bostonie. Przeniosła się z południowego Ohio, bo chciała cieszyć się studiami bez obawy, że ktoś ją wyśmieje za sam fakt pasji uczenia się. Jej bostońska przygoda rozpoczyna się fatalnie. Okazuje się, że mieszkanie wynajęte przez internet jest w rzeczywistości restauracją, a Julie nie ma gdzie się podziać. Z pomocą przychodzi jej matka, która przypomina sobie o dawnej znajomej, a ta chętnie przygarnia pod swój dach młodą studentkę. Sytuacja awaryjna, która miała być tylko na chwilę, przeradza się w emocjonalne wsiąknięcie w rodzinę Watkinsów. Dom jest przyjemny, a rodzina miła, choć nie bez problemów. Niewiele czasu potrzeba, by Julie zorientowała się, że coś w tym domu nie gra. Rodzice są nieobecni duchem, Matt ponad kontakty z rówieśnikami stawia matematykę, a trzynastoletnia Celeste nie rozstaje się z papierową makietę przedstawiającą najstarszego z trójki rodzeństwa – Finna, który jest w podróży dookoła świata. Czy odkrycie prawdy o tej rodzinie będzie trudne do udźwignięcia?

 

To niezwykle pięknie podana i faktycznie skomplikowana opowieść. Niby banalna historia o nowym początku, o wirtualnej znajomości budzącej zmysły, o tajemnicy, która im bliżej finału, tym bardziej przytłacza, z zaskakującym zwrotem akcji. Jest w niej jednak drugie dno, a dotarcie do niego wyzwala plątaninę myśli.

 

Poruszająca powieść, nie tylko dla nastolatków, o sile braterskich relacji, zaufaniu i miłości, która może przybierać nieoczekiwaną formę. Wartość prawdy nabiera nowego znaczenia, a odwaga do jej odkrycia może być kosztowna. Autorka wykazała dużą wrażliwość w wykreowaniu bohaterów tej książki, a ci, zaskakują czytelników do samego końca.

 

Oprawa: miękka
Liczba stron: 320
ISBN: 978-83-240-3631-8
Premiera: 11 maja 2016

Egzemplarz książki do recenzji otrzymałam od Wydawnictwa Znak. Dziękuję!

Peng i Hu „Hirameki” PWN

hirameki

Radość tworzenia.

 

Znaleźć szczęście w najmniejszym drobiazgu. To Hirameki. A wszystko zaczyna się od małego kleksa…

 

Z Hirameki można czerpać jak ze źródła. Inspiracje zależą tylko od osoby, która podejmie to niezwykłe twórcze wyzwanie. A potem oczy widzą już znacznie więcej, niż dotąd.

 

Wielobarwne plamki, inaczej kleksiki, to początek drogi do powstania tego, co inspiracja w danej chwili uzna za stosowne. Cienki flamaster lub twardy ołówek wystarczą, by stworzyć bajeczne obrazy przedstawiające konkretną historię. Małe kreski dają wielki efekt, który może zdziwić nawet samego autora. Niezwykła zabawa podkreślająca, że minimalizm to też sztuka.

 

Zbiorowi plamek można nadać konkretny kierunek tematyczny, ale można też puścić wodze fantazji, wtedy efekt będzie całkowicie nieprzewidywalny. Trudno w to uwierzyć, ale z banalnie prostych kleksów może powstać jedyne w sowim rodzaju arcydzieło. W dodatku niemożliwe do podrobienia i to jest piękne! Ogromna radość życia tchnie z tej książki i zachęta do wyzwolenia wyobraźni, która może zaskakiwać. Warto dać się ponieść fantazji.

 

hirameki 2

Gorąco polecam tę książkę i życzę wielu fascynujących dzieł, które będą cieszyć oko, umysł i serce. I jeszcze jedno, Hirameki można tworzyć właściwie wszędzie, a efekt końcowy może podlegać zmianom i poprawkom, bo tylko od nas zależy, co chcemy przedstawić. Hirameki to nie tylko sztuka, lecz także sposób postrzegania świata, gdzie każdy detal ma niebagatelne znaczenie.

 

Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 192
ISBN: 978-83-0118-630-2
Premiera: 6 maja 2016

Serdecznie dziękuję PWN za egzemplarz przekazany do recenzji.

Fiep Westendorp „W domu, w dziczy, na ulicy” Dwie Siostry

w domu w dziczy

Fascynujący świat tuż obok nas.

 

Gdziekolwiek by się było, wszędzie jest ciekawie. Trzeba tylko umieć dostrzec najbliższe otoczenie, by przekonać się, że całe mnóstwo większych i mniejszych rzeczy składa się na fascynujący świat pełen zdarzeń, ludzi, zwierząt i przedmiotów.

 

Miejsca przedstawione w tej książce, są z życia wzięte. Wspaniałe ilustracje każą spojrzeć na świat bardziej wnikliwie. Taka ulica na przykład. Przecież to istna galeria postaci i zdarzeń. Są przechodnie i kierowcy, rowerzyści i pojazdy. Jedno miejsce, a tak wiele się dzieje. Mnóstwo przypadkowych spotkań, łączenia czynności różnych ludzi w jednym miejscu, bo na czerwonym świetle mogą spotkać się piekarz z lekarzem, czy nauczyciel ze strażakiem. Ktoś pije kawę, ktoś stoi w kolejce.

 

w-domu-w-dziczy-na-ulicy1

Albo park. Tam wciąż dzieje się coś nowego. Ktoś karmi gołębie, ktoś inny kaczki. Ktoś gra na instrumencie, a ktoś inny sprzedaje lody. Mama wyszła na spacer z dzieckiem, a właściciel Burka ze swoim pupilem.

 

Różne miejsca, różne zdarzenia, nawet kolory na poszczególnych stronach są w różnej gamie odcieni. Warto usiąść z dzieckiem i prześledzić, co dzieje się w tych miejscach wiosną, latem, jesienią i zimą. Sprawdzenie, kto mieszka w zoo, w lesie, w parku i w gospodarstwie, przynosi maluchom frajdę.

 

Ów rysunkowy świat to piękna forma poznania nowych słów i umiejętności kojarzenia zdarzeń typowych dla różnych miejsc. Spacer po lekturze tej książki z pewnością będzie wyglądać inaczej, a ciekawość dziecka do odkrywania realnego świata się zwiększy.

 

Oprawa: twarda
Liczba stron: 50
ISBN: 978-83-64347-36-8
Premiera: maj 2016

Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Dwie Siostry za egzemplarz przekazany do recenzji.

« Starsze wpisy