Los zaklęty w ciasteczku.
Los zaklęty w ciasteczku z wróżbą? Trzeba życiowej mądrości by właściwie zinterpretować takie przepowiednie. Albo wziąć życie we własne ręce i zacząć doceniać szczęście.
Poczynając od osiemnastych urodzin córki, Roma obdarowuje Renatę ciasteczkiem z chińską przepowiednia na kolejny rok. Ma być to drogowskaz, którym Renata powinna się kierować. Obdarowaną bawi ten niecodzienny pomysł, ale z roku na rok zaczyna odnosić wrażenie, że wróżby mają wiele wspólnego z tym, co ją spotyka. W poszukiwaniu odrobiny szczęścia, które przyniesie jej satysfakcję, spokój i stabilizację, potyka się o przeróżne przeciwności, wciąż wstrzymywana podmuchami wiatru wiejącego wprost w jej oczy. Gdzie znaleźć wskazówkę na przyszłość? W chińskich przepowiedniach?
Autorki wykreowały wyraziste postacie, z którymi czytelnik szybko się zaprzyjaźnia. Wspólnie z nimi przeżywa kolejne rozterki, szczęścia, dramaty, wylewa z nimi łzy i cieszy się z sukcesów. Tło wydarzeń też jest sugestywne. Początek lat 90-tych minionego stulecia i pierwsze lata XXI wieku oraz przemiany, które wówczas zachodziły, trudne preludium polskiego kapitalizmu, realia wspominane z sentymentem, ale też z dreszczem niepokoju. Do tego wyraźny dysonans miedzy rzeczywistością polską i niemiecką.
Tę książkę czyta się z niekłamaną przyjemnością i, choć zwykle tego nie robię, muszę odnieść się do tytułu i okładki, jakże dalekich od treści, które można znaleźć w książce. Banalny tytuł i cukierkowa okładka zupełnie nie współgrają z fabułą i emocjami bohaterki książki. Moja rada, nie omijajcie tej książki tylko ze względu na zewnętrzną oprawę, bo w środku znajdziecie znacznie więcej niż się spodziewacie.
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 320
ISBN: 978-83-8117-544-9
Premiera: 18 kwietnia 2018
Podziękowania dla Edipresse Książki.