Tag hemingway

Ernest Hemingway „Wyspy na Golfsztromie” Marginesy

Opowieść o stracie.

 

Rzecz dzieje się na karaibskiej wyspie, gdzie Hemingway rzeczywiście mieszkał między 1935 a 1937 rokiem. Bajecznie spokojna zatoka o krystalicznie czystej wodzie kontrastuje ze stałym poczuciem zagrożenia, rychłej straty, katastrofy, która niebawem może nastąpić. Rajska wyspa ma bowiem ambiwalentny wymiar, zupełnie jak ludzkie życie. Piękno, spokój, bezpieczeństwo mogą być ulotne, a w ich miejsce tak szybko może wejść lęk, realne zagrożenie, smutek.

 

Głównym bohaterem jest Thomas Hudson, malarz żyjący spokojnie na wyspach Bimini. Kiedy przybywają do niego trzej synowie, powracają wspomnienia i niegdyś podjęte decyzje. Hudson dotąd żył spokojnie, zgodnie z rytmem przyrody i naturalnych zjawisk. Kiedy chłopcy przybywają na wyspy, znów pojawia się strach. Atmosfera ulega diametralnej zmianie. Niby jest radośnie, beztrosko, rodzinie, ale gdzieś z tył, tuż za plecami czuć oddech straty.

 

Powieść podzielona jest na trzy części: Bimini, Kuba i Na morzu. W każdej z tych części pojawia się motyw straty. Rychłe zmiany są wyczuwalne, a niepokój kreuje kolejne zdarzenia. Przejmujące są emocje, które zawarł w tej książce Hemingway. Co ciekawe, nie ma tu elementu kobiecego. Każda z części to kolejne etapy życia bohatera, który ewoluuje od refleksyjnego artysty do mężczyzny, który ogarnięty jest poczuciem straty i bolesnych decyzji.

 

„Wyspy na Golfsztromie” to ostatnia książka Hemingwaya, która została wydana dziewięć lat po jego samobójczej śmierci. Czy można ja odczytywać jako swoistego rodzaju rozliczenie z życiem? Nowy przekład zasługuje na uznanie. Jak każde dzieło Hemingwaya zasługuje na niespieszne czytanie, bo tak wiele treści można odnaleźć między słowami.

 

Oprawa: twarda
Liczba stron: 568
ISBN: 978-83-6799-694-5
Przekład: Jakub Jedliński
Premiera: 17 kwietnia 2024

Ernest Hemingway „Rajski ogród” Marginesy

W dusznym trójkącie.

 

Niby są na wakacjach, a ciężki klimat wciąż się nad nimi unosi. On, zakochany, zapatrzony w nią jak w obrazek. Ona, niejednoznaczna, nieco obca, wyrafinowana w pomysłach. On pragnie odpocząć, cieszyć się urlopem i pozytywnymi recenzjami najnowszej książki. Ona stara się sprowadzić to do absurdu, bo są rzeczy ważniejsze, choć trudno je nazwać słowami.

 

Gęsta atmosfera i niepewność potęgująca napięcie. Catherine odkrywa przed Dawidem swoją tożsamość płciową. Raz pragnie być kobietą, innym razem mężczyzną. To ciekawe i intrygujące doznanie, ale na dłuższą metę dość męczące i niepokojące. Czy David to udźwignie?

 

Marita. Zafascynowana talentem Davida, doceniająca go, troskliwa, wspierająca. O takiej żonie marzy niejeden mężczyzna, nic dziwnego, że David się w niej zakochuje. Co ciekawe, zakochuje się w niej również Catherine. Co może wyniknąć z tego niecodziennego trójkąta?

 

Wyjątkowa powieść Ernesta Hemingwaya w nowym, bardzo dobrym przekładzie. Pisarz długo nad nią pracował i właściwie nigdy jej nie ukończył. Wydano ją dopiero dwadzieścia pięć lat po śmierci autora i, nawet wtedy, spotkała się z burzliwym przyjęciem. Kontrowersyjne treści, niejednoznaczność, domysły związane z życiem pisarza wywołały burzę wokół „Rajskiego ogrodu”. Dlaczego jednak weszła do kanonu najważniejszych dzieł Hemingwaya? Niewątpliwie dzięki treściwości stylu autora. Ogrom skłębionych emocji bohaterów zmusza do głębszych refleksji, a to klucz do literackiego sukcesu. O tym, który odniósł Ernest Hemingway, nie należy dyskutować.

 

Oprawa: twarda
Liczba stron: 280
ISBN: 978-83-6799-602-0
Przekład: Ewa Borówka
Premiera: 7 lutego 2024

Ernest Hemingway „Pozostałe opowiadania” Marginesy

Czytajcie niespiesznie.

 

Ambiwalentna i zaskakująca w przekazie historia o dobrym lwie. Przewrotna bajka o byczku Fernando, który w nosie miał kwiaty, za to uwielbiał walczyć. O człowieku bywałym, który będąc ślepcem rozpoznawał po dźwięku każdy z automatów w knajpie. A także o ostatnim porządnym miejscu i czarnej oślicy na krzyżówce. Hemingway miał talent do krótkich form, więc z przyjemnością je teraz polecam. Zbiór opowiadań pozostałych, czyli tych mniej znanych czterdziestu dziewięciu, to majstersztyk. W dodatku przekład jest, zaiste, genialny!

 

„Pewnie każdy wyrośnięty las, w którym zaczynają żółknąć liście, wygląda podobnie, ale buczyna oglądana z pociągu nie cieszy oka, tylko budzi tęsknotę za lasem, w którym się żyło.”

 

Każde z tych opowiadań ma otwartą przestrzeń dla czytelnika, który może sam dopisać ciąga dalszy, snuć rozważania o tym, co mogło się dalej wydarzyć. Nie ma tu oczywistych rozstrzygnięć i życiowych rad, na które może liczą odbiorcy. Jest za to cały wachlarz ludzkich emocji, zachowań i wad. Niektóre z opowiadań są jak droga do dojrzewania, choć pozornie wydają się błahe.

 

„Wszystkim dzieliliśmy się po równo i nikomu nie spodobała się specjalnie jego działka.”

 

W zbiorze są opowiadania dotyczące wojny, w których bohaterowie mierzą się z bezmiarem bólu, cierpienia, śmierci i brakiem nadziei. Hemingway dużo daje od siebie, jak w większości książek. I jest minimalistycznie, bo o rzeczach wielkich, warto mówić prosto i krótko. Jak by nie patrzeć, przekaz jest uniwersalny i każdy z czytelników znajdzie własną interpretację poszczególnych opowiadań. Ostanie opowiadania „O pisaniu” jest zwieńczeniem całego dzieła. Czytajcie niespiesznie. Polecam, bo warto!

 

Oprawa: twarda
Liczba stron: 496
ISBN: 978-83-6785-905-9
Tłumaczenie: Tomasz S. Gałązka
Premiera: 15 listopada 2023

Ernest Hemingway „Zaś słońce wschodzi” Marginesy

zas-slonce-wschodzi

Ku marzeniom.

 

Akcja dzieje się w latach dwudziestych minionego wieku w Paryżu. W środowisku młodych amerykańskich artystów aż wrze od emocji, które wywołała wojna. Przebywają w Europie, choć nie każdy tego do końca chce. Mają marzenia, ambicje, plany daleko wykraczające poza to miasto. Dzielą swój czas między sobą, bo w grupie raźniej, można się wyżalić, podzielić poglądami i marzeniami. Można wyczuć miedzy nimi beztroski klimat, ale to tylko przykrywka dla pesymizmu i rozgoryczenia. Ci młodzi ludzie zostali odarci z własnego dojrzewania, bo wojna zmieniła ich widzenie świata. Zbyt wiele tragedii się zdarzyło, by zapomnieć, ale można spróbować z tym żyć. Może wyjazd do Pampeluny, by obejrzeć walki byków podczas lokalnej fiesty, zmieni ich styl myślenia?

 

„Ścigali się ze sobą tak często, że przestało się liczyć, kto wygra”

 

Hemingway w wyjątkowy sposób oddaje nastroje panujące w „straconym pokoleniu”, bo sam był jego przedstawicielem. Wśród pijackich eskapad i rozmów o niczym są ukryte prawdy o ówczesnym życiu, uprzedzeniach, bolączkach, problemach społecznych. Fakt, trzeba się ich doszukiwać w prostocie słów, ale wierzcie, są!

 

„Nie mam nic złego na myśli, nawet kiedy kogoś obrażam”

 

Nie można zaliczyć Ernesta Hemingwaya do prostych autorów. Należy on bardziej do przedstawicieli pisarzy, którym udało się zakamuflować w zwykłych zdaniach uniwersalny przekaz, więc nie dziw, że jest on chętnie czytany. Jedno jest pewne, trzeba tę prozę długo rozkminiać, bo tu nie ma prostych rozwiązań.

 

„Łatwo mieć twardą skorupę w dzień, ale w nocy to zupełnie co innego”

 

Wydawnictwo Marginesy postawiło na zainteresowanie klasyką literatury młodych czytelników, którzy nie znają przekładu Bronisława Zielińskiego i chcą literatury na czasie. Hemingway w tłumaczeniu Macieja Potulnego jest niejako remakiem tego, co znamy. Już sam tytuł jest inny, choć jego wydźwięk jest dokładnie taki sam. Nie sposób jednak nie zauważyć tego, co jest dla autora stałe i niezmienne, ktokolwiek by go tłumaczył, a mianowicie prostoty języka, braku zbędnych ozdobników, bezstronności, dynamizmu i naturalności. Autor szczerze pisał to, co myśli i dzięki temu powstał kawał doskonałej prozy, po którą sięgają kolejne pokolenia czytelników.

 

Oprawa: twarda
Liczba stron: 296
ISBN: 978-83-67262-21-7
Przekład: Maciej Potulny
Premiera: 22 czerwca 2022

marginesy