22 kwietnia 2018

Brian Greene „Piękno Wszechświata” Zysk i S-ka

piekno wszechswiata

Fascynacja Wszechświatem.

 

Piękno, majestat, zagadka. Wszechświat, który wciąż pozostaje tajemnicą. Wiele teorii i jeszcze więcej pytań. Sądzicie, że człowiek posiadł już wiedzę o Wszechświecie?

 

Definicja czasu, względność ruchu i wiele innych pojęć. Dzisiejszy obraz Wszechświata zależy od zasadniczych praw fizyki. Ci, którym są one bliskie, łatwiej pojmują uwarunkowania kosmosu. Laicy mają trudniej, a przecież też chcą wiedzieć, jak to się dzieje, że Wszechświat jest właśnie taki. Obie grupy łączy jedno: zagadka, której nie zgłębiono do końca. Bo Wszechświat nie daje się odkryć tak po prostu.

 

Prezentowana przez autora teoria strun pokazuje, jak uniknąć nieskończonych wartości służących do opisania Wszechświata. Dzięki niej poznajemy bogactwo i wielowymiarowość nieznanej przestrzeni otaczającej nasz znany świat. Pętle energii scalają się i rozdzielają, by stworzyć coś niezwykłego. Naukowy, ale przystępny punkt widzenia, jest alternatywą do owych laików, którzy łakną rzetelnej wiedzy podanej w jasny sposób. Bez matematycznych wzorów i niezrozumiałych wyliczeń. Dzięki tej książce łatwiej zrozumieć mechanizmy rządzące kosmosem. Dlaczego? Bo Brian Greene pisze w sugestywny sposób, a naukowym terminom nadaje tak dużej plastyczności, że czytelnik czuje się jakby podróżował w kosmicznej kapsule. Spróbujecie?

 

Oprawa: twarda z obwolutą
Liczba stron: 592
ISBN: 978-83-8116-235-7
Premiera: 19 lutego 2018

Podziękowania dla Zysk i S-ka.

Domenico Starnone „Psikus” W.A.B.

psikus

W konfrontacji ze sobą.

 

Konfrontacja z samym sobą może być bolesna, ale warto ją przeprowadzić, zwłaszcza gdy w pochłoniętym pracą życiu brakuje czasu nawet dla bliskich.

 

Daniele Mallarico jest znanym ilustratorem. Rytm życia wyznacza mu wydawca. Wbrew sobie, a może sobie na złość, postanawia spełnić prośbę córki i przez kilka dni zająć się czteroletnim wnukiem. Opuszcza Mediolan, choć zupełnie mu to nie na rękę i przyjeżdża do Neapolu, by zmierzyć się z żywiołowym i partym Mario, a także ze samym sobą. Ta konfrontacja przynosi korzyści, choć trzeba do nich dojrzeć.

 

Budowane w tej powieści napięcie dojrzewa z każdą stroną. Z pozoru niewiele się dzieje. Główny bohater zamknięty w ścianach mieszkania córki, niegdyś jego własnego, ma za zadanie zaopiekować się małym chłopcem. Niesforny wnuk daje mu w kość, ale dziadek stara się stawić temu czoła. Gdy obaj znajda się w patowej sytuacji, muszą wypracować kompromis. Wtedy nawiązuje się między nimi nić porozumienia. Dzięki tym kilku dniom Daniele zaczyna rozumieć sens życia i zauważa własne błędy popełnione na drodze życia.

 

Książka ku zastanowieniu. Przemijanie nie jest widoczne, dopóki kres jest odległy. Zaczyna boleć w momencie dokonywania bilansu życia. Okazuje się, że sława i ambicje to nie wszystko. Liczą się proste emocje i ulotne chwile. Warto zrozumieć, zanim jakiś psikus pokrzyżuje nam plany. Polecam.

 

Oprawa: twarda
Liczba stron: 256
ISBN: 978-83-2805-348-9
Premiera: 18 kwietnia 2018

Podziękowania dla Wydawnictwa W.A.B

Agnieszka Lis „Latawce” Czwarta Strona

latawce

Droga ku przepaści.

 

To książka inna niż wszystkie. Nasączona tęsknotą za wolnością i pragnieniem bycia kochanym. Na wskroś przejmująca i naładowana bólem oraz oczekiwaniem. Trochę o niespełnieniu i przede wszystkim o zrozumieniu. Ale zanim do niego doszło…

 

Gdy małżeństwo się rozpada, cierpią na tym dzieci. Grzegorz wciąż miał w głowie obraz ojca opuszczającego dom. Podświadoma tęsknota towarzyszyła mu przez całe dzieciństwo. Aż nadto kochająca i troskliwa matka uczyniła mu kolejną krzywdę. Grzegorz nie znał pojęcia samodzielności i trzymania się wyznaczonych granic. Uległość matki wobec kolejnych wybryków syna, spychała go na dno bezcelowości i bezsensu. Od dna, na szczęście, można się odbić. Tylko czy Grzegorz miał na to siłę i ochotę? Zatracając się w mrocznym półświatku narkotycznych zwidów, gubił własne „ja”. I wciąż pragnął wolności, śniąc o lataniu.

 

Przejmująca książka o pogubieniu i tęsknocie. Nastolatek, nie mogąc udźwignąć własnej emocjonalności, zepchnął się do pułapki bez wyjścia. Gdzieś zabrakło zainteresowania, woli, zdecydowania i pomocnej dłoni. Pogubiły się emocje, zatarły granice, a górę wzięły nic nie wnoszące złudzenia.

 

Narracja oparta na dialogowej wypowiedzi, potęguje nastrój przygnębienia i narastania problematyczności zdarzeń. Strzępki rozmów z różnych sytuacji są jak kadry z mrocznych wspomnień, które finalnie układają się w poruszającą całość. Dążenie do spełnienia snów jest drogą ku przepaści. Agnieszka Lis alarmująco przypomina, by nie zostawiać emocjonalności młodych ludzi samym sobie, bo nie zawsze są w stanie ją unieść. Książka została oparta na autentycznej historii. Przeczytajcie koniecznie.

 

Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 191
ISBN: 978-83-797-6818-9
Premiera: 17 stycznia 2018

Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Autorce.

Janet Burroway „Wielka kanapka z dżemem” Zysk i S-ka

wielka-kanapka-z-dzemem

Gdy koło nosa wciąż lata osa…

 

Wspólny cel mobilizuje do pracy i angażuje w działania, które pomogą go osiągnąć. Przeczytajcie, jak mieszkańcy pewnego miasteczka pozbyli się istot namolnych.

 

Gdy w Swędzioszkach Dolnych pojawiło się trzy miliony os, zapanowała panika i ogólny chaos. Bo jak normalnie żyć, pracować i odpoczywać, skoro wciąż koła nosa lata jakaś osa! Brzęczą, żądlą, dokuczają i za wygraną nie dają! Były już wszędzie, więc burmistrz zwołał w ratuszu specjalne zgromadzenie, by znaleźć sposób na pozbycie się natrętów. Burza mózgów podsunęła wiele ciekawych pomysłów, ale jeden z nich był absolutnie wyjątkowy. Co postanowili zrobić mieszkańcy Swędzioszków Dolnych?

 

Uciekanie się do sposobu może wybawić z niejednej opresji. Pomysłowość, uruchomiona przez wyobraźnię i kojarzenie, zwykle się opłaci. Trzeba jeszcze pracowitości, zaangażowania i umiejętności pracy w grupie. Wszystkie te składowe dają świetny efekt finalny w postaci SUKCESU!

 

Doskonale zilustrowana książka z fenomenalnym tekstem o mobilizacji grupy ludzi w obliczu poważnego zagrożenia. Puenta jest czytelna: gdy się ma wspólny cel, łatwiej się zaangażować i osiągnąć go wspólnie. Gorąco polecam tę książkę.

 

Oprawa: twarda
Liczba stron: 32
ISBN: 978-83-8116-201-2
Premiera: 12 lutego 2018

Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.

Christina Lauren „Słodkie rozkosze” Zysk i S-ka

slodkie rozkosze

Krusząc kompleksy.

 

Czasem warto dać się ponieść emocjom i wejść na nieznaną drogę, by odkryć prawdziwe szczęście i spełnienie. Trzeba tylko się odważyć.

 

Trzy przyjaciółki, Mia, Lola i Harlow, świętują zakończenie pierwszego etapu studiów. Nieco się zapominają, gdy w Las Vegas poznają trzech atrakcyjnych mężczyzn. Chwile namiętności i zabawy powinny minąć wraz ze wschodem słońca, ale Mia nie potrafi zapomnieć o przystojnym Anselu. Nie waha się przed spędzeniem lata we Francji, aby delektować się chwilami w ramionach tego mężczyzny. Cel jest jeden – znaleźć zaspokojenie dzikiego pożądania. Żadne z nich nie przewiduje, że ich maski zostaną zerwane, a w cielesny związek wkradnie się uczucie. Oboje odkrywają przed sobą kolejne karty z przeszłości i w ten sposób zaczynają budować wspólną przyszłość. Dojrzewająca miłość czy siła namiętności krusząca kompleksy?

 

Christina Lauren nie zawodzi czytelników. „Słodkie rozkosze” wręcz kipią pożądaniem i spełnieniem, a seks ma wyszukany smak. Bez grama wulgarności operuje językiem gry miłosnej, wplatając w nią ważne, życiowe sprawy. Dwójka bohaterów, choć młodych, ale już srodze doświadczonych przez życie, szukają ukojenia w swych ramionach. Droga do szczęścia i realizacji marzeń nie jest tu prosta, ale podążanie nią daje rozkosz w czystej postaci. Przeczytajcie.

 

Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 394
ISBN: 978-83-811-6265-4
Premiera: 12 lutego 2018

Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.

« Starsze wpisy Recent Entries »