Tag dardyzm

Stefan Darda „Dom na wyrębach” Videograf

dom-na-wyrebach

Zrozumieć nieoczywiste.

 

Nagromadzenie złych emocji może prowadzić do ogromnej nienawiści, a ta bywa silniejsza niż śmierć. Chcesz się przekonać jak wielką rolę w pokonywaniu trudności odgrywa przyjaźń i dlaczego tak ciężko pokonać zło w pojedynkę, to sięgnij po tę książkę. Ale musisz wiedzieć, że Darda wciąga, a to oznacza brak możliwości oderwania się od lektury.

 

Akcja powieści toczy się w połowie lat 90-tych minionego wieku i klimat tego czasu został oddany wyśmienicie. Marek Leśniewski, nauczyciel akademicki, świeżo po rozwodzie wyprowadza się z Wrocławia do drewnianego domu, gdzieś w leśnej głuszy na Pojezierzu Łęczyńsko-Włodawskim. Wyręby to miejscowość, a może nawet nie miejscowość, a umowna nazwa terenu, na którym stoją dwa domostwa. Cisza, spokój, odcięcie od świata, leśne otoczenie i brak kontaktu z ludźmi to wymarzona sceneria dla poukładania myśli, wprowadzenia zmian w życiu, obserwacji przyrody i oddania się pasji fotografowania ptaków. Nowy początek to zapowiedź lepszego jutra i nadziei na dobre, spokojne życie. Tę harmonię zaburza obecność nieco podejrzanie zachowującego się sąsiada, nocne pohukiwania puszczyka i dziwna postać pojawiająca się w okolicy świeżo wyremontowanego domu. To dopiero początek niezwykłych zdarzeń, które z każdą stroną wbijają czytelnika w fotel…

 

Długo mogłabym pisać o fenomenalnym stylu Dardy. Przenikliwie, sugestywnie, głęboko pod względem psychologicznym i przemyślanie w każdym słowie. To niewątpliwe atuty tego autora. Jego opowieść można porównać do doskonale poprowadzonej gawędy, która toczy się naturalnym rytmem, a przeżycia bohaterów są tak plastyczne, że czytelnik stoi niemal tuż obok nich. Nietrudno wyobrazić sobie okolicę przedstawionego domu czy jego wnętrza. Podobnie z sylwetkami bohaterów. Każdy grymas jest niezwykle realny, a przemyślenia głębokie. Zupełnie mimochodem narasta wrażenie grozy i dreszcz niepokoju przechodzi po plecach.

 

„Dom na wyrębach” to opowieść o walce dobra ze złem i stawaniu w opozycji do istot nie z tego świata. To także historia nienawiści, którą można karmić się przez lata. Znajdziecie tu sporo o rozumie ludzkim, nie mogącym pojąć zjawisk i istot paranormalnych. To również przejmujący pean o przyjaźni, której siły nie da się przecenić oraz o roli drugiego człowieka w codzienności. Głęboko psychologiczna, wstrząsająca fabularnie i doskonała w poziomie grozy powieść, o której nie zapomnicie ot, tak sobie. Absolutnie fenomenalna. Polecam (u mnie na półce „ulubione”!).

 

Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 336
ISBN: 978-83-7183-651-0
Premiera: 6 października 2009

 

Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Autorowi, którego serdecznie pozdrawiam 🙂

Stefan Darda „Opowiem ci mroczną historię” Wydawnictwo Videograf

opowiem-ci-mroczna-historie-zbior-opowiadan-grozy-b-iext26330341

 

Ta treść „nie odklei się” tak łatwo…

 

Po lekturze „Domu na Wyrębach” i tetralogii „Czarny Wygon” z ciekawością i znajomym dreszczem emocji sięgnęłam po tę książkę. Krótka forma literacka i mistrz powieści, które wyzwalają w czytelniku poczucie niedosytu? Hmm… z pewnością jest inaczej, bo nieco ponad 300 stron, aż 9 zupełnie różnych historii, a każda z nich ma to „coś”, co zastanawia.

 

Wśród dziewiątki wyodrębnię czterech faworytów, oczywiście w subiektywnym odczuciu. „Spójrz na to z drugiej strony” – głęboko psychologiczna opowieść uświadamiająca, że natura psychopaty jest skomplikowana i takie osoby mogą być zupełnie blisko, a pozory mogą mylić. „Rowerzysta” – z sumieniem w roli głównej. „Nika” – nawiązanie do wierzeń ludowych i element grozy, ale też umiejętne połączenie z faktami historycznymi, co w efekcie nadaje opowiadaniu smaczku realności (brawo!). „Pierwsza z kolei” – o obsesji i wyolbrzymionych emocjach, które mogą towarzyszyć każdemu napotkanemu człowiekowi (pięknie zbudowane napięcie).

 

Cechy wspólne zbioru? Umiejętne prowadzenie fabuły, wyraziści bohaterowie, kunsztowne dopracowanie każdego zdania, plastyczne opisy tła towarzyszącego opowiadaniom, wnioski, które czytelnik wcześniej, czy później wyciągnie i to, co lubię najbardziej w stylu pisarskim Dardy – raz przeczytana treść długo nie chce się „odkleić” od czytelnika i zwyczajnie, przez jakiś czas, trzeba nosić ją ze sobą wszędzie. Wszechstronność i wyobraźnia autora blokuje uszeregowanie go tylko w jednym gatunku literackim, więc ci, którzy myślą, że Darda to tylko pisarz grozy, mogą się pomylić. Warto się przekonać! Ale ostrzegam – Darda wciąga!

Okładka: miękka
Liczba stron: 360
ISBN: 978-83-7835-343-0
Rok wydania: 2014

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Videograf http://videograf.pl

Recent Entries »